Nie potrafię być sobą - gdzie szukać pomocy?
Witam! Piszę, ponieważ mam problem, z którym już sama nie potrafię sobie poradzić. Nie wiem od czego zacząć, bo to dziwny stan psychiczny. Bardzo mnie przygnębia już od wielu lat. Próbuję sama sobie z nim poradzić, ale już nie potrafię i straciłam nadzieję. Wydaje mi się, że mam jakiś uraz psychiczny. Zdarza mi się „wpadać w dołki” i płakać. Wiele razy nachodziły mnie myśli samobójcze. Nie czuję zbytniej chęci do życia. Chciałabym być inna. Mam rocznikowo 18 lat, chodzę do drugiej klasy technikum. Jestem dobrą osobą, w żaden sposób nie krzywdzę i nie krzywdziłam ludzi. W szkole z koleżankami nie układało mi się najlepiej. Nie zawsze wiedziałam co powiedzieć i jak zagadać. Niestety raczej jest to nadal moim problemem. Wiem i jestem tego pewna, że nie jestem nieśmiała. Po tych wszystkich szkolnych przeżyciach mam chyba jakiś uraz psychiczny. Tylko przy niewielu osobach potrafię być sobą. Ciągle przejmuję się co inni o mnie pomyślą i mówią. Wydaje mi się, że wiele osób mnie nie lubi, chociaż wiem, że to nie prawda. Często porównuję się do innych. Ciągle wydaje mi się, że wszyscy na mnie patrzą. Nawet gdy jestem w sklepie wydaje mi się to i nie potrafię się skupić na zakupach, zwłaszcza na sobie. Nie chce się tak przejmować innymi… Chce być zawsze sobą, być pewną siebie, mieć wielu znajomych, którzy mnie lubią. Po prostu żyć swoim życiem. Chciałabym wierzyć w siebie, być bardziej i lubić siebie. Zobaczyć swoje wnętrze w lepszym świetle, ujrzeć, że jest piękne, bo wiem, że każdy człowiek ma w sobie coś wyjątkowego i wartościowego. Wiem, że to wszystko jest możliwe, ale czuję pewną blokadę w swojej psychice. Unieszczęśliwia mnie to i zniechęca do życia. Pokazałabym innym i samej sobie, że jestem wartościową osobą, ale niska samoocena swojego wnętrza uniemożliwia mi to. Gdy widzę kogoś lepszego (a przynajmniej tak mi się wydaje), aż nie wiem jak zagadać, czuję, że nawet nie powinnam się odzywać. Zupełnie w siebie nie wierzę. Wśród wielu ludzi nie jestem sobą. Jestem poważna, niezbyt często żartuję i się śmieję. Przez moją postawę mogę wydawać się oziębła, ale tak naprawdę jestem zabawną osobą. Wiele osób o tym nie wie… Pragnę pokazać wszystkim jaka naprawdę jestem. Być szczęśliwą, być sobą, wyrzeźbić i ukazać swój wewnętrzny portret, aby mogło to się ze mnie wydostać. Chciałabym żeby żyło mi się lepiej, lżej, żebym była w pełni szczęśliwa… Przepraszam, że tak bardzo się rozpisałam, ale potrzebuję i szukam pomocy. Bardzo o nią proszę ;( Dziękuję