Rozdwojenie jaźni - gdzie szukać pomocy?

Jestem 20-letnią studentką. Nie wiem co się ze mną dzieje, czy jest to depresja, czy inne zaburzenia, czy po prostu wymysł. Mam wrażenie, jakby mieszkały we mnie dwie, zupełnie inne osoby. Jedna smutna i przygnębiona życiem, a druga radosna i pełna energii. Gdy jestem na zajęciach, wśród nowych ludzi jestem uśmiechnięta, wszyscy mówią, że jestem radosną i znaną osobą, zostałam nawet starostą całego roku. Ludzie mnie lubią i spędzają ze mną wiele czasu. Gdy wracam do domu, moje samopoczucie zmienia się diametralnie, jestem smutna, nie widzę sensu w życiu, nie mam ambicji, rzucam naukę i kładę się do łóżka. Mieszkam z rodzicami, a każdego dnia chciałabym żeby po prostu dali mi spokój, nienawidzę, gdy ktoś mnie odwiedza, dzwoni, albo pisze. Każde popołudnie, każdy weekend i każdą wolną chwilę spędzam w łóżku. Leżę bez żadnego celu, czasami czytam książkę, próbuję spać. Czuję obawę przed każdym wyjściem z domu, nie spotykam się z ludźmi po szkole, często płaczę bez powodu. Czasami zdarza się, że gdy położę się w piątek po południu, wstaję dopiero w poniedziałek rano. Nie czuję potrzeby kontaktu z moimi starymi przyjaciółmi, wszyscy strasznie mnie denerwują. Uważam, że moje postrzeganie świata jest najlepsze, a nikt poza mną nie może mieć racji, często na siłę przekonuję innych do moich spostrzeżeń. Nie wiem co mam robić, czy szukać pomocy; ale przygnębia mnie brak sensu w moim życiu.

KOBIETA, 21 LAT ponad rok temu

Witam!
Wśród innych osób staje się Pani duszą towarzystwa, a w domu zamyka się Pani we własnym świecie. Nie napisała Pani jednak, czy wśród innych osób jest Pani faktycznie szczęśliwa, czy jest to raczej maska, żeby inni Panią lubili i postrzegali jako bardzo otwartą oraz przyjacielską osobę.
Warto, żeby zastanowiła się Pani, skąd może brać się złe samopoczucie i jak długo ten stan trwa. Możliwe, że ma Pani dużo problemów i nie potrafi sobie z nimi poradzić. Wtedy mogą pojawiać się zniżki nastroju, kiedy nie ma Pani towarzystwa. Myślę, że problemem może  być także Pani upór i zamknięcie na poglądy innych osób. Inni ludzie mogą po prostu Panią denerwować tym, że mają inne zdanie na dany temat. Takie zamknięcie się na odmienność myślenia innych może wywoływać wewnętrzne napięcie.
Sądzę, że dobrym rozwiązaniem byłaby wizyta u psychologa i praca nad Pani samopoczuciem. Jeśli psycholog stwierdzi, że może to być depresja, to należy zgłosić się z problemem do lekarza psychiatry. Na początek polecam spotkania z psychologiem, które mogą pozwolić Pani ustabilizować nastrój i poradzić sobie z trudnościami.

Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty