Częste napady złości u 5-latki

Córeczka 5,5 r. Bystra, sprawna, bardzo ruchliwa, ładnie mówiąca i rysująca, zaczynająca czytać. 2 lata do przedszkolu - bardzo dobrze oceniana. Dotąd uparta i złośliwa, ale do opanowania. Nagle zaczęła mieć częste napady złości, z biciem, kopaniem, rzucaniem się na podłogę. Nie chce się ubierać ulubione rzeczy, zakłada, zdejmuje i krzyczy, że jej nie pasują, mówi, że zawsze tak będzie robić. Trwa to tydzień, co robić? Jedyna zmiana to nowe łóżko w swoim pokoju, czego sama chciała.
KOBIETA, 38 LAT ponad rok temu

Możliwa jest także choroba somatyczna (przeziębienie, ospa itp)- one także wpływają na samopoczucie i reagowanie dziecka.
Jeśli trudności nie miną lub będą się nasilać proszę skonsultować się z psychologiem dziecięcym. Na razie warto stawiać granice, wyraźnie mówić dziecka jakie zachowania są akceptowalne, a jakie nie, konsekwentnie realizować wartości wychowawcze.

0
Psychologia
32 poziom zaufania

Dzieci w tym wieku testują i sprawdzają granice, to na ile mogą sobie pozwolić w kontakcie z dorosłymi. Być może wcześniejsze negatywne zachowania córeczki takie jak upór bywały wzmacniane. Zastanów się czy zawsze byłaś wobec jej niewłaściwych zachowań konsekwentna, czy zdarzało się, że w jednej sytuacji ją karałaś a innego razu ulegałaś by nie przedłużać awantury?
W wychowaniu dzieci najważniejsza jest konsekwencja rodziców i przekazywane przez nich zasady. Powinnaś pokazać córce, że kopanie i bicie jest niewłaściwe i że tego nie akceptujesz. Możesz rozpocząć od rozmowy z nią na temat zasad i konsekwencji takiego zachowania, oczywiście zanim znowu ono nastąpi.
Pamiętaj to ty jesteś rodzicem i ty ustalasz zasady i granice, jeśli nie będziesz konsekwentna w swoich działaniach córeczka nadal będzie przekraczać granice i łamać zasady.

0

Witam. Pisze Pani, że wcześniejsze zachowania córeczki były do panowania? Jak sobie Pani wtedy radziła? Czy były to odwołania do ustalonych zasad panujących w domu i między domownikami? Wygląda na to, że nie, ponieważ pozwala sobie na coraz więcej. Trzeba wyraźnie zakomunikować co wolno, a co nie i jakie będą konsekwencje nie przestrzegania omówionych reguł. Do pani jako matki należy wyznaczanie granic i pokazywanie jak być powinno. Dziecko sprawdza na ile może sobie pozwolić. Jeśli rodzic ustępuje, to traci na autorytecie i nie jest szanowany. Problemy z ubieraniem najprawdopodobniej są wynikiem walki pt: kto zwycięży. Proszę powiedzieć córce: ubierz się, i nich to zrobi po swojemu. Można razem z nią zrobić przegląd rzeczy, np. z których wyrosła i trzeba będzie oddać je komuś innemu, podzielić z biedniejszym, są różne akcje charytatywne. Wygląda też na to, że ona chce być samodzielna, więc można realizację samodzielności jej umożliwić. Nie robić nic za nią, nie być nadopiekuńczą mamą. Dać jej określony czas do samodzielnego ubrania się. Zapewnić, że może panią poprosić o pomoc, jeśli z czymś sobie nie poradzi. Jeśli się nie ubierze, to powiedzieć, że wychodzicie w tym co ma na sobie. I zrobić to. To jest nauka konsekwencji. Powodzenia

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty