Czy jestem chora? Czy powinnam się leczyć?
Witam! Mam 25 lat, jestem w związku małżeńskim od prawie 7 lat, mamy 2 dzieci, mieszkam za granicą od 2006 roku. Od dłuższego czasu nie układa mi się z mężem. Boje się go, boję się, że zrobi mi krzywdę.
Kiedy się kłócimy on zawsze krzyczy, rzuca czymś, kopie, zdarzało się, że niby mnie pchnął, nawet jak byłam w ciąży. Mamy dość trudną sytuację ekonomiczną - obecnie szukam pracy, pracuje tylko mąż. Po dzisiejszej kłótni postanowiłam napisać, bo nie wiem co dalej robić. Mamy 6-letnią córkę i 10-miesięcznego synka. Mąż powiedział, że mogę się wynosić, że drzwi są otwarte i że jestem chora i powinnam się leczyć – twierdzi, że mam depresję, choć tak naprawdę on nie wie, ani ja, czy ją mam. Jest mi trudno, jestem w małej mieścinie, zdana tylko na niego, przed wszystkimi muszę udawać, że jest, ok choć wcale nie jest?
Nie chcę, żeby nasze dzieci cierpiały. Proszę o poradę. Dodam jeszcze, że mój mąż nie pomaga mi w domu w niczym, bo on chodzi do pracy, więc dzieci i dom są na mojej głowie, a ja nie zawsze mam silę, żeby wszystko załatwić i zrobić tak, aby go zadowolić. Do tego bardzo się go boję. Co robić?