Czy powinnam skontaktować się z psychiatrą?
Jestem w wieku licealnym. Od ponad roku jestem smutna, zgorzkniała, odczuwam wstręt do swojej osoby, odczuwam nieuzasadniony lęk, mam niekontrolowane napady gniewu (nie jest to agresja, po prostu czuję złość). Czasem czuję nieodpartą chęć zadania sobie bólu, co robię, kiedy wpadam w histerię - głównie drapanie po szyi. Występuje to, kiedy np. mama stwierdza, że nie muszę osiągać dużo - mam wysokie ambicje. Twardo stoję przy swoich racjach, argumentuję je tak, aby nikt nie mógł ich negować. Mam wrażenie, jakby moje myśli były poplątane, a wnętrze rozbite na kawałki. Jest to stan męczący, więc proszę o rychłą odpowiedź. Jest mi ciężko, nie potrafię sobie pomóc.