Czy próbować ratować związek?
Jestem z partnerem od dwóch lat. Od początku pojawiały się co jakiś czas oskarżenia, że „lecę” na innych mężczyzn, że się rozglądam gdy wychodzimy i mam zbyt bliski kontakt z narzeczonym przyjaciółki, ponieważ posiada on informacje, że on jest niegodny zaufania. Podczas jakichkolwiek wyjść, nawet na spacer dochodziło do oskarżeń, że patrzę na innych mężczyzn, nawet gdy po prostu obserwowałam ludzi dookoła.. tłumaczyłam się ze wszystkich zachowań, bo wiem że nie byłam zainteresowana nikim innym. Doszło do zerwania przez chłopaka, mojej wyprowadzki, ale bardzo bym chciała odbudować to ponieważ go kocham i to naprawić. Podczas zerwania z jego strony doszło do wyzwisk w moim kierunku. Rozważa wspólną terapie, ale mimo wszystko cały czas uważa, że to ja jestem winna.
Czy jest szansa na uratowanie związku?