Dzień dobry,
Jest to jak najbardziej normalne, że dorosła kobieta płacze gdy jest smutna lub zdenerwowana. Zastanawia mnie to, czy ma Pani problem ze sobą samą czy też w relacjach. Jeśli Pani mąż i teściowa dają Pani powody do płaczu to nie ma w tym nic dziwnego, że nerwowo Pani reaguje. Wspomniała Pani także, że z mężem różnie się układa i dlatego polecałabym terapię par. Stanowiłaby ona również okazję do uświadomienia mężowi, że jego mama a Pani teściowa powinna uszanować to, że jej syn ma własną rodzinę która powinna mieć jakieś granice których osoby z zewnątrz nie powinny przekraczać. Z pewnością stres matki w ciąży wpływa na jej dziecko negatywnie, co oczywiście nie oznacza że koniecznie w wyraźny sposób odbije to się na jego zdrowiu. Bardziej byłabym zaniepokojona obecną sytuacją, bo na małe dziecko negatywnie może oddziaływać obecność zestresowanej, zapłakanej mamy. Niestety odbiera to m.in. dziecku poczucie bezpieczeństwa i ono chociaż jest bardzo małe czuje przeżywane przez Panią emocje. Dzieci neurotycznych matek są bardziej narażone na problemy z psychiką w późniejszym okresie. Ogółem można o tym dużo pisać i jest to poparte badaniami naukowymi, że dzieci które od pierwszych miesięcy były w bezpiecznym środowisku i w kontakcie ze spokojnym, empatycznym, ciepłym opiekunem są w życiu dorosłym zdrowszymi psychicznie, bardziej zrównoważonymi emocjonalnie i lepiej radzącymi sobie w relacjach ludźmi. W tym miejscu nie chce Pani straszyć ani też sugerować, że Pani dziecko może rozwijać się nieprawidłowo, gdyż jest to wiedza teoretyczna a na rozwój dziecka oraz jego zdrowie psychiczne w przyszłości ma wpływ wiele czynników. Postawiła Pani jednak takie merytoryczne pytanie i starałam się na nie odpowiedzieć zgodnie z obecną naukową wiedzą. Sądzę, że warto na ten moment zawalczyć o poprawę relacji z mężem i mam nadzieję, że jest to do osiągnięcia.
Pozdrawiam serdecznie,
Katarzyna Kulczycka
http://psycholog-kulczycka.pl/
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Nie ma w Polsce gabinetów dostosowanych do p
''Jak usłyszysz, że masz raka to czujesz, że umier
Marcin Łaszkiewicz ma 35 lat i od roku żyje z diag
