Czy w tej sytuacji pomoże nam terapia rodzinna?

Jestem mamą 3 dzieci, mój mąż ostatnio ciągle ma do mnie jakieś pretensje że go nie kocham że nie przytulam, nie daje buziaków, nie wspieram go. On sam nigdy nie pamiętam o moich urodzinach, lubi mi docinać , mówi że jestem głupia, choć twierdzi że żartuje to mnie takie żarty dołują. Jak mówię mu o tym to twierdzi że jestem dziwna, że nie wolno ze mną pożartować. Ostatnio nic mi się nie chce. Sprzątam, gotuje, zajmuje się dziećmi, nawet na jagody jeździłam aby dorobić choć na codzień przy dzieciach do pracy iść nie mogę bo nie ma u nas żłobka dla najmłodszego. Ale każdego dnia budzę się już zmęczona, i psychicznie i fizycznie. Jeszcze jak słyszę męża że nie spełniam jego oczekiwań to mam ochotę wziąć sznurek i iść się powiesić. Nie mam siły już dłużej żyć. Mamy spore długi, pracuje tylko mąż, ale i tak klepiemy biedę. To mnie dołuje. A kiedy chodziłam na jagody aby dorobić to słyszałam że nie muszę przecież bo on pracuje. Tylko że gdybym nie chodziła na nie to nie mielibyśmy co jeść bo on lekką ręką wydaje każdy grosz, a ja muszę chować pieniądze po kątach aby nie zabrał wszystkiego. Za każdym razem mówi że odda, że to ostatni raz. Nie wiem na co to wydaje. Ostatnio z wypłaty (1100zl ) dostałam tylko 400 zł na życie a i tak mi podbierał pieniądze wraz ze skarbonek dzieci które też musiałam schować. Ja psychicznie nie daje rady. Jeszcze jego nocne przychodzenie że chce porozmawiać, że tylko on ma problemy ze ja go nie rozumiem, że nie ma nikogo z kim by mógł pogadać . Co mam zrobić. Kocham męża ale on psychicznie mnie wydaja. Czy pomoże nam terapia rodzinna? Czy lepiej zakończyć małżeństwo ? Jestem w rozterce. Czuje się okropnie ...
KOBIETA, 27 LAT ponad rok temu
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty