Czy warto jeszcze namawiać partnerkę na terapię?

obecnie wprowadziłem się z naszego mieszkania i nie jesteśmy ze sobą 5 miesięcy proponowałem partnerce abyśmy się udało do specjalisty ponieważ gdy ja pytam co się stało i od kiedy to już trwa to odpowiada mi w kolko to samo że nie wie co się stało i kiedy ale poczuła to rok temu że coś się wypaliło gdy się pokucilismy i wyszłam z domu to ona mówi że nic nie poczuła że się wogule ta awantura nie przejęła i od tego momentu ja się starałem jakoś uratować ten związek ale wydaje mi się że ona tylko prowokowala mnie by się kłócić czepiala się wszystkiego raz było dobrze była miła a potem zaś odwrotnie aż w końcu powiedziała mi że to niema sensu. W każdym moc razie próbowałem ja namówić na terapię ale ona mówi że chyba jest już na to za późno, A gdy pytam ja czy mnie kocha to odpowiada ze raczej już nie że czuje coś do mnie ale to nie jest to . I stąd moje pytanie czy jest jeszcze jakiś sens by próbować ja namawiać na terapię byśmy spróbowali odbudować nasze relacje.
MĘŻCZYZNA, 40 LAT ponad rok temu

Dzień dobry,
Niestety nie jest to dobre pytanie kierowane do psychologa, gdyż nie mogę udzielać porad odnośnie życiowych wyborów mogących nieść ze sobą różnorodne konsekwencje. Sytuację znam tylko z Pana opisu więc tym bardziej nie jestem wstanie ocenić i doradzać w kwestii tego, co warto a co nie. Podstawą do podjęcia psychoterapii jest motywacja pacjenta i jeśli jej nie ma to terapia nie ma sensu. Z Pana relacji wnioskuję, że Pana partnerka nie chce zmiany i nie pragnie ratowania tego związku. Nie zachęcam, ale także nie odradzam terapii par i wszystko zależy od Pana i Pana partnerki. Mam nadzieję, że wszystko jeszcze się ułoży i być może ona zmieni zdanie w przyszłości.
Pozdrawiam serdecznie,
Katarzyna Kulczycka
http://psycholog - kulczycka.pl/

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty