Czy z depresji po rozstaniu z dziewczyną w ogóle się wychodzi?
Witam, jakiś czas temu rozstałem się z dziewczyną, a dokładnie 5 miesięcy temu, od razu po rozstaniu zacząłem się bardzo źle czuć, zacząłem się tym wszystkim bardzo denerwować, nie spałem, nie jadłem, cały się zacząłem trząść z nerwów, dostałem strasznych leków, bałem się wyjść z domu, zacząłem się strasznie bać być samemu i ten lęk, że nie znajdę już nikogo, że sam będę już do końca życia - nie mogłem w miejscu usiedzieć. Udałem się do lekarza psychiatry, przepisał mi leki antydepresyjne, biorę już je 5 miesiąc, troszkę się uspokoiłem, ale czasem dalej mam napady lęku - nie wiem jak sobie z tym radzić, chodzę oprócz tego do psychologa, ciągle mam negatywne myślenie i myślę, że tak już będę miał do końca życia, nie widzę żadnych perspektyw na to, żeby było lepiej. Proszę, pomóżcie mi, nie wiem co mam robić, jak dalej żyć… Chciałbym się dowiedzieć, czy w ogóle z takiego stanu się wychodzi?