Emocjonalne przywiązywanie się do osób

Nie mam koleżanek, kolegów. Od zawsze mam tak, że jeśli ktokolwiek okazuje mi zainteresowanie, porozmawia ze mną lub uznam, że jest fajny, zaczynam się przywiązywać emocjonalnie do tej osoby. Kiedy długo się nie odzywa i/albo spędza czas z kimś innym, ja jestem zazdrosna. Bardzo się boję, że ta osoba nie lubi mnie tak jak na początku mi to okazywała albo jak ja myślałam, że lubi. Boję się, że stracę ją, znudzi się mną, itp. Co jest przyczyną? Jak to zmienić?
KOBIETA, 24 LAT ponad rok temu

Dzień dobry,

Jeżeli CHCE Pani zmienić swój sposób funkcjonowania / przeżywania to jak najbardziej namawiam na podjęcie psychoterapii - podczas której wspólnie z terapeutą może Pani poznać przyczyny, a przede wszystkim zmienić się.
W internecie dostępna jest lista certyfikowanych psychoterapeutów Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego wg miejscowości.
Być może odpowiednią formą terapii - byłaby grupowa, np.: w Ośrodku Rasztów.

0

Dzień dobry,
Widocznie ma Pani taki styl przywiązania. Style przywiązania kształtują się w dzieciństwie. Potrafi Pani zmienić "na życzenie" ten styl? Prawdopodobnie nie, bo "siedzą" tu głębsze mechanizmy. Może je Pani poznać na psychoterapii i stopniowo je zmieniać. Zachęcam do terapii. Skoro to Pani doskwiera to znak, że trzeba zmian.
Powodzenia!
Trzymam kciuki!

0

Jest Pani w błędnym kole emocji, które sama Pani nakręca.
"Nie mam koleżanek, kolegów" - "Ktoś ze mną rozmawia" - "Uznaję że jest fajny" - "Przywiązuję się emocjonalnie" - "Nie odzywa się i spotyka z kimś" - "Jestem zazdrosna" - "Boję się, że go stracę" - " Nie mam koleżanek, kolegów"
Po kolei:
1. koleżanki i koledzy to nie są osoby z którymi łączymy się emocjonalnie.
2. koleżanki i koledzy a nawet osoby z którymi wiążemy się emocjonalnie mają prawo do kontaktu z innymi
3. z koleżankami i kolegami nie widzimy się na codzień nie są w żaden sposób zobowiązane do tego
4. dopóki ktoś nam nie powie jaki ma do nas stosunek, nie wiemy jaki on jest.
5. tracimy koleżanki i kolegów których, traktujemy jak partnerów związanych emocjonalnie, ponieważ byli kolegami i koleżankami a nie partnerami życiowymi.
Pytanie: Czy kogokolwiek z osób do których podchodziłaś emocjonalnie została przez ciebie poinformowana, że czujesz coś więcej niż przyjaźń?
Jeżeli tak, to miała do tego PRAWO by powiedzieć NIE.
Praca z psychoterapeutą na pewno pomoże ci zrozumieć jak rozmawiać z kolegą a jak z osobą do której coś czujesz.
Szczególnie polecam terapię grupową.
Pozdrawiam.

0

Dzień dobry,
Wydaje się, że w tym wypadku dobrym pomysłem będzie konsultacja psychoterapeutyczna. Kontakt z psychologiem lub psychoterapeutą pozwoli na to by przyjrzeć się temu co to jest za lęk, o którym Pani pisze i dlaczego pojawia się w sytuacjach, o których Pani napisała.
Pozdrawiam

0

Witam Panią,

Sposób w jaki wchodzimy w relacje z innymi kształtuje się wcześnie w dzieciństwie. Skoro Pani relacje nie dają Pani satysfakcji,a nawet ranią, warto przyjrzeć się temu podczas psychoterapii, aby móc żyć tak, jak Pani pragnie.
Zachęcam do zajrzenia do mojego artykułu nt. wczesnych schematów wchodzenia w relacje. Może znajdzie Pani odpowiedź na swoje problemy.
https://martadziekanowska.wordpress.com/2015/08/10/terapia-schematow-nie-opuszczaj-mnie/#more-371

Pozdrawiam.
Marta Dziekanowska
www.integral.com.pl

0

Przyczyny mogą być różne. Począwszy od niskiej samooceny, przez brak pewności siebie, nieufność (może wynikająca z wczesnych lat życia i tzw. nieufnego przywiązania do osób ważnych?), aż po zaburzenia lękowe, czy też zależną osobowość. Proponuję udać się do psychologa i odbyć z nim osobistą rozmowę, która być może doprowadzi do wspolnej decyzji o rozpoczęciu terapii. Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty