Witaj,
nie umiem doradzić ci "jak przeforsować nocne pobyty poza domem"ale niewątpliwie ważne jest,czy rodzina zna Twoich kolegów,jaki stopień zaufania ma do Was,jako grupy i dlaczego.Wreszcie,czy rozmawiacie ze sobą o przyczynach ich decyzji?Czy gdybyś miał pod opieką kogoś podobnegomdo siebie,postąpiłbyś jak oni,czy nie i dlaczego?Nie wiemy również,jak to się dzieje i jaką Ty sam dajesz sobie odpowiedż,że rodzice Twoich przyjaciół godzą się na tyle ustępstw w porównaniu z Twoimi.
Jest wiele ważnych spraw,na które powinieneś znależć odpowiedż,zanim podejmiesz własną decyzję.Ale te pytania są ważne,żebyś nie czuł się słabszy lub gorszy.Jedno z nich:co takiego ważnego dla Ciebie jest w osobach,na których Ci szczególnie zależy?Może ich pewność siebie,której czujesz brak?
Myślę,że masz wiele do zaoferowania,dlatego inni lubią z Tobą przebywać.jest to jednak cecha,którą trzeba pielęgnować,szanować zamiast rozdawać.Zachęcam,żebyś szczerze porozmawiał z rodziną ,zadał przemilczane pytania a także zaproponował w razie potrzeby wizytę u psychoterapeuty-wspólnie z mamą,czemu nie.Ona Też na pewno miałaby wiele satysfakcji z takiej inicjatywy zbliżenia się ze swoim dzieckiem,które..... dorasta.
Pozdrawiam serdecznie
Jak będziesz miał dzieci, to być może będziesz jeszcze bardziej opiekuńczy.
Postawa Rodziców świadczy o odpowiedzialności i wyobraźni.
Myślę, że do godz.22 można dobrze się "wybawić na podwórku", a w nocy spać najlepiej w swoim łóżku.
My w czasach szkolnych nie mogliśmy przebywać poza domem po godz.20. A było bardzo fajnie...
A nie było spopularyzowanych środków psychoaktywnych, a i dziewczyny były jakby mniej agresywne... :-)
Tak na marginesie, dobrze, że są rodziny wielopokoleniowe.
Babcia i Dziadek w domu to skarb, do dziś czuję się emocjonalnie związany z Babcią, dziś są Jej imieniny... (Maria).
Pozd
cd.
Pozdrawiam. JW
Pytanie skąd wynikają takie ograniczenia? Czy rozmawialiście o tym? Co jest powodem martwienia się mamy? Czy zawiódł Pan kiedyś jej zaufanie? Czy miała jakieś trudne doświadczenia z tym związane?
Porównywanie się z kolegami też może prowadzić do fałszywych wniosków- nie wie Pan jakie maja koledzy obowiązki i ograniczenia w domu i jak to wygląda. Ważne, żeby skupili się Państwo na sobie, na zbudowaniu większego zaufania w relacji, żeby Pa okazał się samodzielnym i odpowiedzialnym, a to z kolei pozwoli mamie bardziej Panu ufać.
Pytanie skąd wynikają takie ograniczenia? Czy rozmawialiście o tym? Co jest powodem martwienia się mamy? Czy zawiódł Pan kiedyś jej zaufanie? Czy miała jakieś trudne doświadczenia z tym związane? Ważne, żeby Pan opowiedział mamie co czuje, kiedy do Pana dzwoni i by znaleźli Państwo sposób, który zadowoli obydwie strony. Być może nie tylko mama ma się zmienić, ale Pan też będzie musiał coś zmienić w swoim zachowaniu- czy jest Pan na to gotowy?
Porównywanie się z kolegami też może prowadzić do fałszywych wniosków- nie wie Pan jakie maja koledzy obowiązki i ograniczenia w domu i jak to wygląda. Ważne, żeby skupili się Państwo na sobie, na zbudowaniu większego zaufania w relacji, żeby Pa okazał się samodzielnym i odpowiedzialnym, a to z kolei pozwoli mamie bardziej Panu ufać.
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Problem z ograniczeniami nadawanymi przez rodziców – odpowiada Mgr Barbara Szalacha
- Związek 15-latki a kontrola rodziców – odpowiada mgr Katarzyna Wozinska
- Brak akceptacji partnera życiowego przez rodziców – odpowiada Artur Brzeziński
- Praca partnerki z innymi chłopakami – odpowiada Mgr Joanna Pluta
- Emocjonalne przywiązywanie się do osób – odpowiada Mgr Patrycja Stajer
- Trauma po stracie ojca u 11-latka – odpowiada Mgr Magdalena Golicz
- Rozwód rodziców - jak go przeżyć? – odpowiada Mgr Arleta Balcerek
- Relacje z rodzicami - co mam zrobić, by je naprawić? – odpowiada Mgr Magdalena Boniuk
- Problemy wychowawcze u 4-latka z powodu przebywania z babcią – odpowiada Mgr Bohdan Bielski
- Niepełnosprawność dziecka a brak zrozumienia u rodziców – odpowiada Mgr Katarzyna Schilf
artykuły
"Usłyszałam ciche: zadzwonię później, pa. Ciągle czekam na ten telefon..."
- 19 marca mama napisała do mnie, że tatę będą
39 rad psychologa, jak być szczęśliwym każdego dnia
Każdego dnia zmagamy się z wieloma, mniejszymi i w
„Chłopaki nie płaczą", czyli dlaczego zdecydowana większość osób poszukujących pomocy psychologicznej to kobiety
Stereotypowy obraz mężczyzny opiera się na odwadze