Jak leczyć skutki zaburzeń hormonalnych po anoreksji?
Mam 23 lata i dwa razy w ciągu mojego życia zrzuciłam po 20 kg. Pierwszy raz nastąpił w wieku 18 lat, w ciągu trzech miesięcy zrzuciłam 20 kg i osiągnęłam wagę 52 kg przy wzroście 168, następnie pojawiła się bulimia i stracone kg bardzo szybko powrociły - miesiączka zanikła na pół roku, następnie wróciła. W wieku 21 lat niestety pojawił się kolejny problem z jedzeniem i w przeciągu 1 roku - dzięki ćwiczeniom i diecie - praktycznie pozbawionej tłuszczu zgubiłam 20kg - waga jak za pierwszym razem i tak utrzymywałam ją w ryzach przez rok.
Niestety zaczęłam słabnąć, dwa razy musiałam jechać do szpitala- morfologia ok, potas i magnez poniżej normy. Od tego momentu - dokładnie od 2 lat nie miesiączkuje. Pojawiły się problemy z sercem - bardzo niskie ciśnienie i duszności w klatce tak silna, iż myślałam, że mogę się rano nie obudzić. Okazało się, że mam wodę w worku osierdziowym - śladowe ilości, ale jest... Trafiłam na oddział z powodu złych wyników hormonów - praktycznie niewykrywalne LH, niskie estrogeny i progesteron. Lekarka stwierdziła, że nie jest w stanie mi pomóc, iż prawdopodobnie winne jest podwzgórze, ponieważ po podaniu hormonu przysadka działa prawidłowo.
Dzięki lekom antykoncepcyjnym mam krwawienie i zniknęły duszności mojego serca. Jednak po przebytej chorobie płuc i wieloletnim leczeniu sterydami mam kłopoty z wątrobą, która bardzo ciężko znosi te hormony... Czuję się źle, czuję że jestem bardzo obciążona. Nie będę mogła brać hormonów w nieskończoność, a są mi niezbędne, gdyż w innym wypadku mogę mieć ogromny problem z krążeniem, a tak bardzo chcę żyć... Każdy dzień to walka. Proszę o pomoc i nadzieję, iż mam szansę, że dzięki leczeniu podwzgórze zacznie dobrze pracować i będę żyć. Gdzie mogę udać się po pomoc? Mamy w Polsce jakieś specjalistyczne ośrodki? Od lutego odżywiam sie już naprawdę dobrze i ważę ok 57 kg, lek przyjmuje 3 miesiące. Z góry jestem wdzięczna za pomoc!