Jak powiedzieć chłopakowi że mi się podoba ale byli inni przed nim?

Dzień dobry, ja mam pytanie do psychologa. Okłamałam mojego chłopaka co do ilości partnerów seksualnych. Jak powiedzieć chłopakowi że mi się podoba, ale przed nim byli inni? Jestem z nim. 1 rok, mieszkamy razem od 9 miesięcy, a znamy sie od liceum. Niedawno zeszliśmy się ze sobą. On miał dziewczynę, która kiedyś zostawiła go dla innego, wybaczył jej i wrócił do niej. Po 5 latach znowu go zostawiła dla innego. Był załamany. Wtedy związał się ze mną. Na samym początku jak sie spotykaliśmy opowiedziałam mu ze szczegółami o moim byłym związku a on o swoim. Ja uważam jednak, ze nie powinno się mówić o swoich byłych partnerach.

Pewnego dnia zapytał, czy był ktoś jeszcze oprócz mojego byłego. Powiedziałam, że tak i powiedziałam, że poznałam kogoś za granicą i że nie był polakiem i mój chłopak się wkurzył! Zmienił się, z kochającego zamienił się na zimnego i oschłego. Zaczął mnie oskarżać, że celowo to przed nim ukryłam, że powinnam mu była powiedzieć na samym początku, aby miał wybór czy chce być ze mną czy nie. Nie rozmawiał ze mną przez dwa dni, pisał przykre e-maile, padały przykre słowa, ale się pogodziliśmy. Przez jakiś pół roku, mi to wypominał. Nie mógł przeżyć, że mogłam się spotykać z obcokrajowcem, że ukryłam to przed nim na samym początku. Teraz jest dobrze. Ja mam jednak wyrzuty sumienia, bo nie powiedziałam mu o wszystkim. Nie wie, ze z moim chłopakiem z liceum, którego mój obecny chłopak zna, spałam. Jak powiedzieć chłopakowi że mi się podoba, ale przed nim spotykałam się jeszcze z kimś innym?

Jakieś dwa lata przed moim obecnym chłopakiem, znowu sie spotykałam z moim byłym z liceum i o tym mu nie powiedziałam. Dlaczego? Bo po jego pierwszej reakcji wpadłam w panikę, bo się bałam, że tego nie zaakceptuje, bo oni się znają i kiedyś się kolegowali. Teraz się nie kolegują, tamten mieszka za granicą. Mam z tego powodu wyrzuty sumienia. On mi ciągle powtarza, że on mi o wszystkim powiedział. Pyta mnie czy ja z czystym sumieniem mogę powiedzieć mu to samo? Pyta czy go nie okłamałam co do przeszłości. Jeśli mu ufam, powinnam mu mówić o wszystkim. Mam momenty, kiedy chce mu o tym powiedzieć, ale on przestanie mi ufać, to zniszczy nasz związek. Kiedyś mi zagroził, że jeśli sie okaże, że był ktoś o kim on nie wie, to ode mnie odejdzie. Teraz się z tych słów wycofuje. Potem mówił, że woli nie słyszeć o tym czy miałam jakiś romans czy nie. Że faceci, nie chcą takich rzeczy słyszeć. Nie wiem co robić. Raz mówi jedno, raz drugie. Mam straszne poczucie winny. Kiedyś gdy strasznie mnie naciskał i oskarżał, powiedziałam mu, że przed nim miałam tylko jednego faceta, to było kłamstwo. Powiedziałam to po to, aby więcej nie pytał.

Boję się, że zniszczę nasz związek, gdy mu o tym powiem. Z drugiej strony nie chcę, żeby kiedyś przez przypadek dowiedział się o tym o tamtego chłopaka. Problem jest też w tym, że mój chłopak uważa, że wszystkie kobiety kłamią, że ściemniają, że coś ukrywają. Jak mu o tym powiem, to tylko to potwierdzę. Będzie miał dowód na to, że miał rację co do nas kobiet. Nie wybaczy mi tego, że mu o tym mówię, tak późno, że przez ten cały czas milczałam, co do tego faktu. Nie wiem co robić, wyrzuty sumienia zżerają mnie od środka. Sprawiają, że nie mogę być w pełni szczęśliwa. Proszę o pomoc.
KOBIETA, 29 LAT ponad rok temu
Mgr Kamila Drozd Psycholog
80 poziom zaufania

Witam serdecznie! Wydaje mi się, że Pani partner ma problem z zazdrością. Być może jego zachowanie wynika z tego, co przeżył w poprzednim związku. Zawiódł się na kobiecie, z którą wcześniej tworzył związek i ma przeświadczenie, że wszystkie kobiety zdradzają, kłamią, oszukują, kombinują. Boi się, że historia się powtórzy, dlatego reaguje bardzo intensywnie na wszelkie przejawy nieszczerości. Boi się, że się zaangażuje i zostanie zraniony. Jednym z podstawowych filarów związku między kobietą a mężczyzną jest zaufanie. Jeżeli kogoś się kocha, nie jest istotne, ile partnerów miał przed nami. Trzeba zamknąć poprzednie związki, przeżyć stratę i dopiero zacząć budowanie nowej relacji od początku, od podstaw – bez wyrzutów i pretensji o przeszłość, bo to tylko zatruwa związek, niszczy go, destabilizuje. Oczywiście, nie pochwalam kłamstwa w związku, ale rozumiem, dlaczego zataiła Pani część prawdy przed partnerem – po prostu bała się Pani jego reakcji, tego, jak się zachowa, kiedy się dowie, że miała Pani więcej partnerów seksualnych. Myślę, że rozpoczynanie relacji od rozliczania, kto z kim, kiedy i jak intensywnie się spotykał, nie ma sensu. Wówczas łatwo wzbudzić poczucie winy u jednego partnera, a u drugiego – zazdrość, złość, gniew. Zdaję sobie sprawę, że Pani partner mógł poczuć się dotknięty, oszukany i wprowadzony w błąd. Poza tym, mężczyźni są bardzo wyczuleni na „zdradę seksualną”, a zapewne w takich kategoriach Pani partner odbiera fakt, że wcześniej była Pani w związku z obcokrajowcem, o którym dowiedział się później. Zastanawiające jest jednak to, że Pani aktualny mężczyzna uzależnia bycie z Panią od tego, ilu partnerów miała Pani przed nim. Z jednej strony, rozumiem jego motywację, a z drugiej – zastanawia mnie jakość uczucia, jakim Panią darzy. Pani partner jest chorobliwie zazdrosny o Pani przeszłość – robi Pani z tego powodu wyrzuty, rani Panią, pisze przykre maile, wypomina Pani przeszłość. Proszę pamiętać, że na jakość Waszej relacji pracujecie oboje. Pani partner destabilizuje Wasz związek przez swoją zazdrość, ale i Pani nie ułatwia sprawy, nie będąc do końca szczerą. Wiem, że Pani pół-prawdy i przemilczenia pewnych kwestii wynikają z tego, że boi się Pani reakcji partnera i tego, że odejdzie, kiedy się o wszystkim dowie. Myślę jednak, że lepiej, że dowie się prawdy od Pani niż od osób postronnych. Wiem, że poczucie winy i wyrzuty sumienia zżerają Panią od środka. Co zrobić – powiedzieć o wszystkim czy lepiej milczeć? Nie odpowiem Pani na to pytanie – Pani sama musi rozważyć w swoim sercu i sumieniu, co będzie najlepsze dla Pani, dla partnera, dla Was obojga. Proszę zastanowić się też nad terapią dla par. Myślę, że reakcje Pani partnera są na wyrost, a jego zazdrość może przyczynić się do rozwoju chorobliwej toksycznej zazdrości, która zatruje Wasz związek. Odsyłam do artykułów: http://portal.abczdrowie.pl/zazdrosc-w-zwiazku http://portal.abczdrowie.pl/toksyczne-zwiazki http://portal.abczdrowie.pl/chorobliwa-zazdrosc http://portal.abczdrowie.pl/zaufanie-w-zwiazku http://portal.abczdrowie.pl/konflikty-w-zwiazku Pozdrawiam i życzę powodzenia!

0

Dzień Dobry Pani,

Nie ma Pani obowiązku opowiadać swoją historię o ilości byłych Partnerów,
a Pani Chłopak powinien to uszanować.

Życzę Pani wszystkiego najlepszego,
irena.mielnik.madej@gmail.com

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty