Jak mogę poradzić sobie ze stresem?

Jak poradzić sobie ze stresem ? Mam 22 lata jestem żoną i mamą 9 miesięcznego synka . Od kilku lat mam trudności z opanowania stresu . Dawniej moją ucieczką od stresu był alkohol , dużo piłam , imprezowałam nie mogłam usiedzieć w domu . Gdy zaszłam w ciąże przestałam pić alkohol . Od jakiegoś czasu podczas nerwowej sytuacji cała się zaczynałam telepać i nie szukałam pomocy w tedy , aż do tej chwili . Ponieważ moje objawy nasiliły się , podczas kąpania się kogoś z domowników ( mieszkam z teściami i mężem ) momętalnie boli mnie brzuszek i chcę mi się kupkę albo siku i mam wrażenie że nie wytrzymam , dopiero gdy wyjdę na dwór zaczynam się uspokajać i gdy ktoś wyjdzie z łazienki stres mija . Niestety takie napady mam też gdy idę z dzieckiem na spacer , na zakupach , gdy mam wyjść do znajomych i w efekcie unikam wyjścia z domu . Stałam się świrującym odludkiem . Ten strach paraliżuje moje życie , mam już tego dosyć bo nie potrafię sobie z tym poradzić . Proszę o pomoc
KOBIETA, 22 LAT ponad rok temu

Dzień dobry,
Doradzałabym psychoterapię u psychologa psychoterapeuty, gdyż opisany problem wymaga czegoś więcej niż jednorazowej porady. Pani problem z nagłą potrzebą skorzystania z toalety ma podłoże nerwicowe i są to objawy mogące świadczyć o tzw. nerwicy pęcherza moczowego będącej odmianą nerwicy lękowej. Osoby nią dotknięte odczuwają psychiczną naglącą potrzebę skorzystania z toalety mimo, iż pęcherz nie jest pełny. Sytuacja ta ma zwykle miejsce, gdy są poza domem i nie mają dostępu do łazienki. Psychika przeciążona np. stresem, lękiem, konfliktami wewnętrznymi, nieakceptowanymi treściami znajduje wówczas dla nich upust w postaci objawów nerwicowych. Dzieje się to wszystko na poziomie nieświadomym i świadomy obserwowany objaw świadczy wówczas o tym, iż nieświadoma cześć psychiki przepełniona jest trudnymi treściami za bardzo i próbują one na nowo dostać się do sfery świadomej. Nasza psychika funkcjonuje bowiem w ten sposób, że wypiera ze świadomości nieakceptowane treści do nieświadomości, która jednak nie jest metaforycznym zbiornikiem bez dna i w momencie przepełnienie wysyła impulsy na poziom świadomy mające jednak przetworzony charakter (objawy) i z pozoru nie mające nic wspólnego z zepchanymi do niej treściami. Zdaję sobie sprawę z tego, że te psychodynamiczne interpretacje są bardzo trudne, ale celowo je opisuję gdyż bardzo dobrze ilustrują to, co ma miejsce w psychice. Terapia może stać się wówczas przestrzenią do badania tego, co nieuświadomione i pozwolić na uwolnienie się od objawów. Mam nadzieję, że wkrótce uda się Pani do specjalisty i zacznie następować poprawa.
Pozdrawiam serdecznie,
Katarzyna Kulczycka
http://psycholog-kulczycka.pl/

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty