Warto przede wszystkim poszukać innych sposobów rozładowywania emocji i radzenia sobie z napięciem. Na początku też pomocne jest unikanie miejsc i sytuacji, w których Pani paliła i zastępowanie tych sytuacji oraz starych nawyków nowymi.
Jesli już przetestowała Pani różne metody rzucania palenia i były one nieskuteczne, warto skosnultować się z psychologiem, psychoterpautą, który nie tylko wesprze, pomoże zrozumieć emocjonalne przyczyny trudnosci w radzeniu sobie z napieciem, ale także pomoże budować motywację do zerwania z nałogiem.
Witam Panią. Każda substancja psychoaktywna (nikotyna również) może powodować, że za jej pomocą osoba paląca będzie regulować stan swoich emocji. W Pani krótkim poście zauważam charakterystyczną racjonalizację "palę bo się denerwuję". Możemy to zdanie odwrócić i wtedy będzie "denerwuję się bo palę". Być może już Pani zauważa jak jest narażona na znalezienie się w mechanizmie błędnego koła. Jeśli w Pani życiu jest dużo stresu, napięcia i brakuje Pani naturalnych sposobów radzenia sobie z trudnymi emocjami proszę skorzystać z bezpośredniego kontaktu z psychologiem. Mam nadzieję, że taki kontakt pomoże Pani znaleźć inne sposoby regulowania swoich emocji. Pozdrawiam Panią
http://piotrantoniak.pl/
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Jak skutecznie rzucić palenie papierosów? – odpowiada Mgr Magdalena Golicz
- W jaki sposób rzucić palenie papierosów? – odpowiada Mgr Dorota Nowacka
- Czy palenie tytoniu jest groźne dla chorego z nerwicą? – odpowiada Agnieszka Jamroży
- Jak mam przestać obgryzać paznokcie? – odpowiada Mgr Monika Kotlarek
- Palenie papierosów przy podejrzeniu ciąży – odpowiada Lek. Magdalena Pikul
- Jak sobie radzić z agresją w moim wieku? – odpowiada Mgr Joanna Szlasa
- Czy plastry i gumy skutecznie pomogą rzucić palenie? – odpowiada Mgr Irena Mielnik - Madej
- W jaki sposób wyładować swoją złość? – odpowiada Mgr Piotr Jan Antoniak
- Problem z opanowaniem złości – odpowiada Mgr Anna Ingarden
- Granie w grę a depresja – odpowiada Mgr Anna Pułjan-Laudańska