Jak pokazać, że mi na nim zależy
Witam. Mam pewien problem i nie bardzo wiem, jak sobie poradzić z nim. Poznałam parę miesięcy temu chłopaka. Od razu dobrze nam się gadało, czułam, że mnie rozumie... Spotkaliśmy się dwa razy. Co z tego, jeżeli ten gościu traktuje mnie tylko jak koleżankę i jakoś nie widać w nim entuzjazmu, żeby to zmienić... Ja ogólnie jestem niestabilna emocjonalnie, mam stany depresyjne, tak twierdzi mój psycholog, nie umiem racjonalnie myśleć, moje wypowiedzi są nieskładne, cały czas mi się wydaje, że ludzie spiskują przeciw mnie, że on, spotykając się ze mną, tak naprawdę chce tylko jednego... Zupełnie sobie z tym nie radzę... Będąc z nim na spotkaniu, nie myślę o tym, czyli o nim, tylko uciekam myślami gdzie indziej, i analizuję to, co powiedział... I we wszystkim widzę podstęp...
Ta znajomość od początku była dziwna. Jemu po prostu nie zależy na kontakcie ze mną, ponieważ odzywa się tylko wtedy, jak ja napiszę i nie wiem, czy jest sens zawracać sobie nim głowę...? Bardzo to jest męczące. Wiem, że miłość nie przychodzi od razu, lecz czuję, że jak czegoś nie zrobię, to zacznie mi się "wymykać"... Proszę o radę, jak mogę mu pokazać, że nie chcę być tylko jego koleżanką... Boję się, że spotykając się z nim, ja się zaangażuję, a on któregoś dnia mi powie np. że ma kogoś i nie będzie mógł mi poświęcać czasu... Pozdrawiam