Jak pokonać traumę po przemocy seksualnej?

Trzy lata padłam ofiarą przemocy seksualnej, zdusiłam to w sobie i dopiero teraz zaczęłam terapię, ale to wszystko mnie przerosło, uciekam w alkohol,mam zaburzenia psychosomatyczne, myśli samobójcze, uciekam w alkohol, nie nawidze siebie ale po mimo że mój świat się posypał mam opory, żeby iść po antydepresanty, najchętniej przerwała bym terapię i znikła, nie wiem co zrobić żeby sobie ulżyć, aby mniej bolało, zwatpiłam w poczucie swojej kobiecości, nie będę mamą bo każdy będzie się mną brzydził
KOBIETA, 28 LAT ponad rok temu

Pani objawy, zwłaszcza myśli samobójcze, są bardzo poważne. Najczęściej problem jest właśnie tłamszony, przez co wywołuje później wiele problemów. W Pani przypadku, niezbędna będzie psychoterapia w odpowiednim dla Pani nurcie, która pomoże przepracować zdarzenie z przeszłości. Pomoże odłączyć ładunek emocjonalny od śladu pamięciowego, przez co nie będzie ono boleć przy każdym wspomnieniu. W trakcie terapii ważnym jest też aby zrozumieć, że zdarzenie to nie było w żadnej kwestii Pani winą. Niestety, w tej kwestii psychoterapia to jedyne rozwiązanie z racji na powagę sytuacji. Zalecam utrzymanie kontaktu z psychoterapeutą, ostatecznie poszukania innego specjalisty z racji na powagę sytuacji.

0

Dzień Dobry Pani,

Pochylam się nad Pani cierpieniem i wyobrażam sobie, co musiała Pani doświadczyć i czego doświadcza, na tyle na ile mogę to sobie wyobrazić.

Przez trzy lata nie sięgnęła Pani po pomoc, która była Pani niezbędna.
Domyślam się, że nie mówiła Pani innym o tym zdarzeniu i prawdopodobnie zamknęła się Pani w sobie, wycofując się.

Warunkiem zdrowienia i odzyskania wiary w siebie i sens świata jest podzielenie się i dzielenie się traumatycznym doświadczeniem oraz podjęcie terapii.

Zachęcam Panią, żeby pozwoliła sobie Pani na znalezienie przyjaznej osoby, która byłaby przy Pani obecna, i przy której czułaby się Pani swobodnie i której mogłaby Pani opowiedzieć swoją historię.

Która przez swoją obecność dawałaby Pani wsparcie.

Ucieszyło mnie, że podjęła Pani terapię, choć wiem, że nie jest łatwo, czasami, tak jak Pani napisała terapia przerasta, ale chcę Pani powiedzieć, że terapia na początku może dawać poczucie bezsilności, by potem dać ogromną siłę.

Bo z bezsilności powstaje ogromna siła.

Proszę nie rezygnować z siebie, z terapii, ze swoich planów i marzeń.

Chcę Pani powiedzieć, że wszystko jest możliwe, choć może teraz wygląda inaczej.
Zasługuje Pani na to, co dla Pani jest ważne.

Życzę Pani siły i powrotu do kobiecości,
Irena Mielnik-Madej

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty