Jak pomóc bliskiej osobie będącej w toksycznym związku?

Witam Moja mama 76l ma męża, który jest po udarze. Jest słaba psychicznie i przez lata pozwoliła się "zamknąć". Jest zależna od jego humorów. On jest agresywny (ma czas spokoju, na zmianę) rzuca meblami, krzyczy, upokarza, odsunął ją od znajomych, rodziny. Nie była nawet na komunii wnuka, bo powiedział, że jej nie wypuści siłą nawet. Ona go usprawiedliwiała, że to chory człowiek na rencie, ale tak nie może być! Co można zrobić w takiej sytuacji; ona nie umie podjąć decyzji (jest wygodna, bo on robi zakupy, gotuje, ale i zastraszona) on jest coraz gorszy... Nie można zadzwonić, ani się zobaczyć, bo ma potem nieprzyjemności.. Proszę o wskazówki..
KOBIETA, 52 LAT ponad rok temu

Skąd bierze się kobiecy problem "Nie mam się w co ubrać!"

Witam,
wskazana jest szczera rozmowa z mamą, proszę dopytać - jak mama czuje się w tej sytuacji? Czy jest możliwość odizolowania mamy na jakiś czas, np. sanatorium? Można skorzystać z porad w Oddziale Interwencji Kryzysowej.
Pozdrawiam serdecznie

0

Dzień Dobry Pani,

Dziękuje Pani za kontakt :)

Odpowiadając na Pani pytanie, również uważam, że tak nie może być! za Pani słowami: "ale tak nie może być!"

Jednak z drugiej strony, z jakiegoś powodu, Pani Mama nadal jest w związku "toksycznym" z Pani Ojcem, godząc się na ustalone zasady;
"... jest wygodna, bo on robi zakupy, gotuje, ale i zastraszona)... ."

Z Pani relacji wynika, że Mąż Mamy ma taki (apodyktyczny oraz przemocowy) styl funkcjonowania, do którego mocno przywykł
jak i przywykła Pani Mama - do tego stopnia, że nie zauważa
nawet uwikłania/zależności/przemocy? w związku oraz tego, że ta
relacja małżeńska godzi w Mamy szacunek do samej siebie, izolując Ją od Rodziny i Znajomych.

Co Pani może?
Zachęcałabym Panią, do zainspirowania Pani Mamy do osobistej wspierającej konsultacji/pracy terapeutycznej, pod okiem Psychologa, by Pani Mama zrozumiała samą siebie, że zachowania Męża są naruszaniem granic osobistych - oraz zrozumiała intensywność destruktywnych wzorców komunikacyjnych w relacji małżeńskiej.

Z Pani strony (domniemam) pomocne mogłoby być zaoferowanie dla
Mamy wsparcia psychicznego/fizycznego (na tyle, na ile to dla Pani możliwe) niezależnie od konsekwencji.
Być może taki komunikat, że Pani/ktoś wierzy w Mamę, będzie natchnieniem/szansą dla Mamy, na uczynienie Tego Czegoś dla siebie..., niezależnie od obecnej sytuacji.

Celowa byłaby konsultacja specjalistyczna/diagnostyczna Męża Pani Mamy (do rozważenia).

Można też inaczej...zainterweniować do odpowiednich organów np. Niebieskiej Linii, Ośrodka Interwencji Kryzysowej, celem uzyskania optymalnych wskazówek/wsparcia.

Jednak.., do tego potrzebna jest zgoda Pani Mamy oraz działanie
w porozumieniu z Mamą.

Gdyby miała Pani życzenie rozmowy ze mną, zapraszam do kontaktu via Skype.

Z przesłaniem dla Pani i Mamy Tego, Co jest teraz najbardziej potrzebne!

irena.mielnik.madej@gmail.com
tel. 502 749 605




0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty