Dzień dobry!
Tzw. "trauma" jest to wydarzenie, które "nie mieści nam się w głowie", przekracza nasze wyobrażenia o tym, co może spotkać nas na co dzień, odbiera poczucie bezpieczeństwa, wykracza poza schemat. "Poza schemat" mogą też wychodzić więc nasze reakcje na takie wydarzenia.
Można powiedzieć, że to, co obecnie Pan przeżywa, to normalna reakcja na nienormalną sytuację! Ciało, które doznało maksymalnego napięcie i skupienia, ogromnego skoku adrenaliny, burzy emocji - dziś powoli wraca do normalnego funkcjonowania.
To, co często jest najbardziej pomocne w pierwszych dniach po doświadczonej traumie, to możliwość rozmawiania o swoim doświadczeniu. Dzielenie się emocjami i myślami, analizowanie ich, "przegadywanie sprawy" jest jak wietrzenie zadymionego pomieszczenia. Ważne jest też wsparcie i opieka bliskich, przebywanie w bezpiecznych, dobrze znanych miejscach.
Można wykorzystywać także różnego rodzaju techniki relaksacyjne. Dla niektórych będzie to medytacja, pozytywne afirmacje, dla drugich - modlitwa, a dla jeszcze innych spacery, jogging, słuchanie muzyki.
Każda trauma jest jednak inna i różny ślad po sobie pozostawia. Wsparcia i pomocy mogą udzielić psychoterapeuta oraz lekarz.
Pozdrawiam!
Opisane przez Pana trudności dotyczące snu czy dolegliwości somatyczne (bóle mięśniowe, bóle głowy) oraz brak apetytu są naturalnymi reakcjami na traumatyczne zdarzenia. Owe symptomy połączone z np. natrętnymi myślami dotyczącymi ciągłego odtwarzania traumatycznego wydarzenia czy rozdrażnieniem, trudnościami w koncentracji uwagi oraz uczuciami smutku, żalu, gniewu mogą utrzymywać się przez pewien okres (kilka tygodni).
W tym okresie istotne jest podjęcie działań zmierzających do złagodzenia traumatycznych przeżyć. Po pierwsze warto odwołać się do tzw. społecznej sieci wsparcia – rozmawianie o własnych odczuciach związanych z przeżytym traumatycznie wydarzeniem z członkami rodziny czy przyjaciółmi oraz przyjmowanie od nich pomocy. Po drugie warto powrócić do rutynowego rytmu dnia, realizacji obowiązków domowych czy zawodowych. Powrót do codziennej aktywności będzie z pewnością łatwiejszy dzięki zaplanowaniu poszczególnych dni, czyli z konkretnym i drobiazgowym wypisaniem tego co, kiedy, w jakiej kolejności wykonać. Warto uwzględnić własne realne możliwości zrealizowania takiego dziennego planu i nie przesadzić z ilością obowiązków.
Pomocny może być też udział w interesujących, przyjemnych i relaksujących aktywnościach – to może być aktywność fizyczna, ale również realizowanie przyjemności, zainteresowań, na które zwyczajowo brakowało czasu.
W przypadku gdyby symptomy, o których Pan pisał utrzymywały się dłużej niż kilka tygodni albo miałby Pan poczucie, że sytuacja przerasta Pana możliwości poradzenia sobie z traumą, warto zasięgnąć pomocy bezpośrednio u specjalisty, tj. psychologa, psychoterapeuty czy psychiatry, którzy mogliby zaoferować interwencję w kryzysie lub inne formy pomocy psychologicznej.
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Problem z życiem po traumie – odpowiada Mgr Hanna Markiewicz
- jak radzić sobie z lękami po rozstaniu? – odpowiada Mgr Dorota Nowacka
- Jak pomóc koleżance, której chłopak popełnił samobójstwo? – odpowiada Magdalena Pikulska
- Doświadczenie pożaru u 10-letniego dziecka – odpowiada Mgr Krystyna Zelek
- Pogorszenie zdrowia po traumie – odpowiada Mgr Anna Kubis
- Jak pomóc bliskiej osobie stworzyć związek? – odpowiada Mgr Hanna Markiewicz
- Mój przyjaciel ma lęk wychodzenia na ulicę czy to jest normalne? – odpowiada Paulina Witek
- Jakie są najpowszechniejsze objawy PTSD? – odpowiada Mgr Agata Pacia (Katulska)
- Co jest powodem napadów smutku? – odpowiada Mgr Irena Mielnik - Madej
- Dlaczego towarzyszą mi skrajne emocje? – odpowiada Mgr Magdalena Klekotko
artykuły
„Nie daje rady…" To kryzys?
Podstępny kryzys psychiczny potrafi zjawić się nie
Wojna zostawia trwałe ślady w psychice. Jak radzić sobie z zespołem stresu pourazowego?
Jesteśmy świadkami konfliktu zbrojnego w Ukrainie.
WHO: Trauma wojenna jest największym wyzwaniem. Około pół miliona uchodźców potrzebuje pomocy
Pół miliona ukraińskich uchodźców w Polsce potrzeb