Jak poradzić sobie z niepokojem wewnętrznym?

Mam niepokoje egzystencjalne (np. lęk przed piekłem) i jest to chyba powiązane jakoś z religią. Mam taki wewnętrzny konflikt: z jednej strony ciągnie mnie, żeby udać się do KrK, do jakiegoś księdza i dać sobą pokierować - totalnie się podporządkować, być bezwzględnie posłusznym fundamentalistą i w ten sposób uzyskać trwały spokój ducha. Z drugiej jednak strony, chciałbym móc się po prostu odprężyć, cieszyć się życiem i robić to, na co mam ochotę. Jak to pogodzić, co mogę w związku z tym zrobić?
MĘŻCZYZNA, 28 LAT ponad rok temu

Miłość od pierwszego wejrzenia częściej przytrafia się mężczyznom

Dzień dobry,

Opisane przez Pana lęki i niepokoje warto byłoby "obejrzeć" w konsultacji ze specjalistą. Skoro, jak sam Pan uważa, Pańskie dylematy mają związek z wiarą i religią, nic nie stoi na przeszkodzie, by specjalistą tym był np. psycholog zrzeszony w Stowarzyszeniu Psychologów Chrześcijańskich. Być może kontakt z osobą rozumiejącą zarówno naturę "ludzką", jak i naturę "chrześcijańską" ("katolicką") ułatwiłby Panu rozwiązanie Pana wewnętrznych konfliktów.

Pozdrawiam

0

Dzień Dobry Panu,

Opisał Pan dwa przeciwstawne ambiwalentne pragnienia, które zazwyczaj prowadzą do konfliktu wewnętrznego (wg mojego zdania)

Myślę, że tzw. środek byłby wskazany, w którym byłaby przestrzeń na jedne i drugie...
Z mojej strony zachęcałabym Pana do podjęcia psychoterapii, która byłaby dla Pana pomocna w poukładaniu i dotarciu do wewnętrznego spokoju, czego Panu serdecznie życzę.

0

Mam niepokoje egzystencjalne (np. lęk przed piekłem) i jest to chyba powiązane jakoś z religią. Mam taki wewnętrzny konflikt: z jednej strony ciągnie mnie, żeby udać się do KrK, do jakiegoś księdza i dać sobą pokierować - totalnie się podporządkować, być bezwzględnie posłusznym fundamentalistą i w ten sposób uzyskać trwały spokój ducha. Z drugiej jednak strony, chciałbym móc się po prostu odprężyć, cieszyć się życiem i robić to, na co mam ochotę. Jak to pogodzić, co mogę w związku z tym zrobić?

Kroczenie drogą wiary nie oznacza bezwzględnego podporządkowania się i posłuszeństwa. Jak Pan wie, w Biblii zapisane jest, że Pan stworzył człowieka i dał mu wolną wolę.
Konflikt z którym się Pan zmaga, wewnętrzna walka z samym sobą jest bardzo trudna i wyczerpująca. Często trudno jest samotnie podjąć takie decyzje i taką drogę życia obrać, by w pełni uspokoić swoje sumienie. Zdecydowanie zachęcam Pana do podjęcia psychoterapii. Uważam, że w ten sposób, współpracując ze specjalistą lepiej zrozumie Pan siebie, swoje pragnienia i oczekiwania względem życia i świata, a co za tym idzie łatwiej będzie Panu podejmować decyzje, które będą miały wpływ na przyszłość. Ma Pan wiele możliwości wyboru specjalisty tak, aby otrzymał Pan fachową pomoc, a jednocześnie nie musiał się Pan martwić, że podejmowane decyzje odbiją się negatywnie na Pańskiej moralności. Są księża, którzy kończyli szkoły psychoterapeutyczne i świadczą psychoterapię, można też udać się do psychoterapeuty zrzeszonego w Stowarzyszeniu Psychologów Chrześcijańskich tak, jak zalecił to wcześniej Kolega powyżej, innym rozwiązaniem jest podjęcie psychoterapii u specjalisty, który zgodzi się współpracować z księdzem.
Jestem przekonany, że z właściwym wsparciem poradzi Pan sobie z życiowymi wyborami. Lepsze zrozumienie siebie i świadome życie w zgodzie ze sobą to nie grzech, dla tego gorąco zachęcam do podjęcia psychoterapii.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty