Witam Panią,
może Pani bardzo, bardzo pomóc, choć sytuacja wymaga koronkowej delikatności.
Przede wszystkim trzeba, aby Pani zachowała dobrą relację z siostrą i szwagrem i postarała sie nie oceniać ich zachowań ani nie przekazywać wiedzy o drugiej stronie konfliktu. Radzić tylko wtedy, kiedy o to poproszą. Zawsze może Pani wprost powiedzieć: "nie chcę się mieszać, nie będę wyrażać stanowiska w tej sprawie, przede wszystkim zależy mi na dobrym kontakcie z dziećmi". Jeżeli to się uda, wtedy jak najwięcej zapraszać dzieci do siebie czy zabierać je na wycieczki, spacery, do kina. Najlepsze są spacery czy wycieczki kilkugodzinne, bo wtedy jest okazja do porozmawiania. Nie pyta je Pani o sytuację w domu, tylko ogólnie "co słychać?". Albo Pani prosi, by poopowiadali o szkole, zainteresowaniach, o ich świecie. Można pograć w karty, inne gry, poprosić o pomoc w sprzataniu, razem coś gotować. Jeżeli same opowiadają o trudnych domowych sprawach, wtedy przede wszystkim Pani słucha i stara się nazwać ich uczucia np." musi być Ci trudno", "złościsz się", " boisz się o siebie" itp. Pociesza Pani, dodaje otuchy, przytula i proponuje zajecie się jakimiś konstruktywnymi tematami, dla odejscia od tych, wobec których jesteście bezsilni.
Jeżeli siostra ze szwagrem zobaczą, że Pani chce pokojowo pomóc, może otworzą się na rozmowę. Nie może Pani włączać dzieci do rozmów z nimi, mówić im, co one powiedziały do Pani, zwłaszcza jeżeli może Pani przypuszczać, że potem bedzie to użyte przeciwko dzieciom.
Siostrze i szwagrowi w stosownym momencie można podpowiedzieć, aby udali się do mediatora lub psychoterapeuty aby pomógł im ułożyć wzburzone emocje i przywrócić ich oczom dzieci.
Rad możnaby Pani udzielać i opisywać możliwe scenariusze bez końca. Piszę, aby Panią zachęcić do kontaktów z psychologiem lub psychoterapeuta w szkole. Poradni Psychologioczno-Psedagogicznej lub Poradni Zdrowia Psychicznego. Przy sadach znajduja się Rodzinne Ośrodki Diagnostyczno-Konsultacyjne, do których kieruja Sądy orzekające w sprawach rodzinnych. Mozliwości jest sporo. Warto pomagać, w podobnych okolicznoćiach. Często ciocie, babcie, sąsiedzi czy nauczyciele prawie ratują dzieciom życie, jeśli nie fizyczne, to emocjonalne.Serdecznie Panią Pozdrawiam. Krystyna Kozłowska
Witam, martwi się Pani o dzieci siostry, jej syn chodzi zaniedbany, dzieci wychowują się same. Czy rozmawiała Pani z siostrą czy potrzebuje pomocy w opiece, czy ma jakieś trudności z tym związane, czy potrzebuje wsparcia? Zaniedbania w stosunku do dzieci zgłasza się do lokalnego Ośrodka Pomocy Społecznej lub Pomocy Rodzinie, np. http://www.mops.wroclaw.pl/. Może tam również Pani zasięgnąć porady prawnej jakie ma Pani możliwości wpływu na poprawę sytuacji dzieci. Dzieciom można pomóc dając im wsparcie, tak aby wiedziały że mogą się do Pani zwrócić o pomoc.
Pozdrawiam serdecznie
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Czy moja siostra może mieć problemy psychiczne? – odpowiada Mgr Dorota Nowacka
- Jak pomóc starszej osobie? – odpowiada Mgr Agata Pacia (Katulska)
- Jak pomóc osobie na skraju wyczerpania psychicznego? – odpowiada Mgr Magdalena Golicz
- Jak pomóc siostrze, która jest w toksycznym związku? – odpowiada Piotr Bochański
- Przemoc w rodzinie siostry – odpowiada Mgr Sylwia Wiśniewska
- Jak pomóc osobom, które nie chcą iść do psychologa? – odpowiada mgr Magdalena Rachubińska
- Jak pomóc osobie uzależnionej od alkoholika? – odpowiada Mgr Bożena Waluś
- Wychowywanie dziecka bez ojca – odpowiada Mgr Bohdan Bielski
- Relacje męża ze swoją siostrą – odpowiada Mgr Jarosław Żukowski
- Krzyki i wyzwiska siostry i szwagra do dziecka – odpowiada Mgr Marta Belka-Szmit
artykuły
Nowy wymiar usług społecznych
Demencja i inne schorzenia wieku podeszłego sp
Mam niepełnosprawne dziecko. Niedawno obchodziło swoje 41. urodziny
Coraz częściej słyszy się o matkach, które rezygnu
Mały diabetyk coraz lepiej radzi sobie w szkole. Nie zawsze jest bezproblemowo
Brak asystenta, strach przed nieznanym, niechęć ze