Jak pozbyć się lęku po toksycznym związku?

nowa relacja po toksycznym związku. Zacznę od tego, że 17 lat tkwiłam w toksycznym związku. Powoli stałam się osobą zakompleksioną - nie wierzyłam w siebie, swoje możliwości w swoją atrakcyjność. Robiłam wszystko aby zadowolić swojego partnera (ojca mojego dziecka), aby tylko był zadowolony. Jemu to nie wystarczało ... nie szanował mnie, bo ja siebie nie szanowałam. Udało mi się - wyrwałam się z zaklętego kręgu. Ale tu nie zakończył się mój problem. Poznałam człowieka. Wiem, że mnie kochał ... jednak ja nie potrafiłam mu zaufać. Nie wierzyłam w siebie ... powoli zaczęłam osaczać go swoją miłością (myślałam, że jedynie okazując jak bardzo go kocham ... zasłużę na jego miłość). Mówił mi, że musi mieć przestrzeń ... nie rozumiałam tego. Jednocześnie czułam, że żle robię, że dzieje się ze mną coś złego - mówiłam mu o tym, ale ani on, ani ja nie wiedzieliśmy ... dlaczego. Pewnego dnia ... nie wytrzymał - zerwał narzeczeństwo !!!! Szukałam tysiąca przyczyn we mnie, zadręczałam go tym. Skończyło się tak, że zablokował totalnie możliwość komunikacji ze sobą. Wiem, że cierpiał. Ja też cierpiałam. Wiem, że nadal coś czuje do mnie,...ale nie sądzę aby mi wybaczył. Boję się. Nie potrafię zbudować nowej relacji - wkradają się lęki z toksycznego związku. Co mam robić???
KOBIETA, 47 LAT ponad rok temu

Witam
Temat jest wielowątkowy i złożony i odpowiedź na portalu niewiele pomoże.Proponuję zgłosić się do doświadczonego terapeuty, aby rozkminować swoje lęki , niepokoje, dotrzeć do swoich blokad oraz ukrytych emocji, co w konsekwencji przyniesie lepsze rozumienie siebie i swoich emocji ,pozwoli lepiej wchodzić w relacje i podniesie swoją samoocenę .
Pozdrawiam
Anna Szyda

0

Dzień Dobry Pani,

Zacznę od podziękowania Pani za kontakt oraz tego, że dostrzegam w Pani relacji duże umiejętności introspekcyjne, a to są fundamentalne kroki do zmian, by zamienić stare dysfunkcjonalne wzory komunikacyjne/zachowań na nowe konstruktywne.

Bo rozumienie jest ważnym elementem, do podjęcia zmian tego, co nie służyło i nie służy, podążając za Pani słowami: ... "nie szanował mnie, bo ja siebie nie szanowałam" i tutaj dopatruję się przyczyny trudności oraz następujących zdarzeń.

Nie napisała Pani, czy korzystała Pani ze wsparcia specjalistycznego, po rozstaniu z poprzednim Pani partnerem i Ojcem Pani Dziecka?

Powracając do Pani wątpliwości... "ale nie sądzę aby mi wybaczył"...
Według mojej opinii, otrzymała Pani pośrednio wskazówki oraz komunikat, od Pani (byłego?) Narzeczonego, że jest to przestrzeń dla Pani, by podjęła Pani pracę rozwojową nad sobą, by nabyła Pani umiejętność zaprzyjaźnienia się samej ze sobą, co zaowocowałoby nad tworzeniem dojrzałej/spełnionej relacji partnerskiej.

Jak ja to widzę?
Wskazana byłaby dla Pani praca rozwojowa, pod okiem Psychologa.
Gdyby miała Pani życzenie takiej pracy ze mną, zapraszam Panią serdecznie do kontaktu via Skype.

Z przesłaniem dla Pani Tego, Co jest Pani najbardziej teraz potrzebne!

irena.mielnik.madej@gmail.com tel. 502 749 605







0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty