Jak przestać czuć się nic nie wartą?

Jestem mężatką od przeszło 2 lat, mam synka. Zaszłam w ciąże w czasie klasy maturalnej. Maturę zdałam, studiuję. W moim związku jest więcej kłótni niż szczęścia. Mieszkam z mężem od 0,5 roku u teściów (wcześniej mieszkaliśmy sami). Mam wspaniałą teściową. Mąż ma 3 siostry. Gdy one są w domu czuję się nic nie warta. Czuję, jakby wszyscy uważali je za cudy natury, w tym szczególnie mąż. On twierdzi, że tak nie jest. To zjada mnie od środka, tyle złości nienawiści smutku… Leczyłam się u specjalistów, ale mąż rozkazał zakończyć terapie z powodów finansowych - tak twierdził, mi czasem wydaje się że bał się tego, że zaczynam się lubić i cenić. Teraz brak mi własnej wartości. Mąż nawet nabija się z moich "głupich" studiów (studia artystyczne) - nie mam motywacji do działania, do radości...

KOBIETA ponad rok temu

Witam!
Opinia otoczenia i akceptacja przez najbliższe osoby jest bardzo ważna i pozwala nam utrzymywać wysoką samoocenę. Jednak prawdziwa wartość jest w nas samych i nikt ani nic nie może nas jej pozbawić. Studiuje Pani to, co chce studiować, urodziła Pani dziecko, tworzy wraz z mężem rodzinę, w klasie maturalnej zaszła Pani w ciążę i zdała Pani maturę, dostała się na studia - to bardzo dużo. Dobrze, żeby zaczęła Pani dostrzegać to, jak bardzo wartościową jest Pani osobą i ile daje z siebie innym.
Kiedy czuje się Pani źle sama ze sobą, to inni też to wyczuwają. Warto, żeby sięgnęła Pani do poradników psychologicznych i skorzystała z warsztatów, które pomogą Pani we własnej pracy nad obrazem siebie. Od Pani zależy, czy będzie się Pani czuła wartościowa. Dlatego dobrze byłoby o to samopoczucie zadbać.

Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Co mogę zrobić by przestać się czuć jak życiowy przegrany?

Czuję się czasem jak beznadziejny wrak życia. Czasem sprawy mają się świetnie i śmieję się bez żadnych przeszkód, ale właściwie każdego dnia czuję się jakbym przegrała życie, jakbym nie była warta niczego więcej niż potępienia i qiecznego nieszczęścia. Co jakiś czas się tnę. Nie jest to działanie regularne, robię to od czasu do czasu. Boję się jednak, że psycholog posłałby mnie do psychiatryka, bo czasem chcę skończyć ze swom życiem. Dlatego nikomu się nie zwierzam. I czuję się jak bomba, która może wybuchnąć w każdej chwili. Czuję się nie warta miłości i jakiegokolwiek głębszego uczucia. Czasem wyobrażam sobie, że żyję w świecie bajek, bo tak jest łatwiej. Wszystkie problemy zostają rozwiązane w przeciągu paru minut do mniejwięcej godziny. Co mogę zrobić by przestać się czuć jak konpletny życiowy przegryw?
KOBIETA, 19 LAT ponad rok temu

Szanowna Pani,
wskazane jest wsparcie psychoterapeutyczne, potrzebne jest leczenie metodą psychoterapii. Autodestrukcyjne zachowania są efektem rozładowywania złości na sobie, samookaleczanie jest najprostszą formą rozładowywania cierpienia psychicznego, to nawyk, który przynosi ulgę - schemat, którego się Pani nauczyła przez lata, jeden ze sposób radzenia sobie z niewyrażonymi na zewnątrz emocjami.
Złość, gniew można rozładowywać na pływalni, biegając, uderzając w poduszkę, krzycząc, poprzez taniec, śpiew, relaksacja fizyczna pozwoli się odprężyć psychicznie. Zalecane jest leczenie metodą psychoterapii, polecam paradygmat poznawczo - behawioralny oraz terapię schematów. Ze specjalistą łatwiej będzie zrozumieć problem i poradzić sobie z nim.
Pozdrawiam serdecznie

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Dlaczego przestałam czuć zapachy nawet intensywnych rzeczy?

Witam, mam problem z zatokami. W połowie października przeziębiłam się. Lekka gorączka, katar kaszel. Wszystko minęło po ok 2 tygodniach, oprócz tego że mimo braku wydzieliny z nosa, noc mam zatkany do tej pory, co utrudnia oddychanie. Trwa to już miesiąc i bez kropli do nosa nie mogę się obejść by normalnie oddychać. Na dodatek przestałam czuć zapachy nawet intensywnych rzeczy. Czy powinnam zgłosić się do lekarza i co to może być?
KOBIETA, 21 LAT ponad rok temu

lak laryngologa
" Jak odróżnić polekowy nieżyt nosa (np. po zbyt długim stosowaniu leków obkurczających) od nieżytu infekcyjnego?
PLNN jest niealergicznym nieżytem nosa indukowanym przez przewlekłe stosowanie leków miejscowo obkurczających błonę śluzową zawierających pochodne imidazolu (oksymetazolina, ksylometazolina) lub aminy sympatomimetyczne (efedryna, pseudoefedryna, fenylefryna). Ryzyko wystąpienia PLNN zwiększa się, gdy preparat stosowany jest długo (przez >10 dni).
Termin ten jest także używany do określenia obrzęku błony śluzowej nosa wtórnego do leczenia doustnego różnymi lekami obniżającymi ciśnienie tętnicze krwi, lekami antykoncepcyjnymi, inhibitorami 5-fosfodwuesterazy, niesteroidowymi lekami przeciwzapalnymi i lekami psychotropowymi. Według szacunkowych obliczeń, PLNN rozwija się w przebiegu 1–9% nieżytów nosa z podobną częstością u obu płci, a najczęściej dotyczy dorosłych w młodym i średnim wieku.
Patofizjologia PLNN jest niejasna. Sugeruje się, że objawy wynikają z jednoczesnej stymulacji przez leki α-mimetyczne także receptorów β, i to przez dłuższy czas, co po chwilowym skurczu naczyń prowadzi do ich rozkurczu. α-mimetyki zmniejszają produkcję endogennej norepinefryny, co wiąże się ze słabszym skurczem po zakończeniu działania tych leków. Przewlekłe stosowanie α-mimetyków zmniejsza także czułość receptorów α (zjawisko tachyfilaksji – przewlekłe stosowanie wymaga coraz większej dawki leku i jego coraz częstszego podawania w celu poprawy drożności nosa).
PLNN klinicznie charakteryzuje się obrzękiem błony śluzowej nosa i upośledzeniem jego drożności oraz zmniejszoną skutecznością miejscowych leków obkurczających. W badaniu wziernikowym obraz jest nieswoisty, przypomina alergiczny, infekcyjny lub zanikowy nieżyt nosa. Widoczne jest zaczerwienie i obrzęk błony śluzowej, jej powierzchnia traci gładkość, może przypominać bruk, nie obserwuje się reakcji na środki obkurczające. W badaniu histologicznym błony śluzowej stwierdza się brak rzęsek, naciek z komórek zapalnych, metaplazję płaskonabłonkową, przerost komórek kubkowych i zwiększenie liczby gruczołów podśluzowych. Brakuje jasnych kryteriów diagnostycznych PLNN. Rozpoznanie ustala się przede wszystkim na podstawie wywiadu i po wykluczeniu innych przyczyn dolegliwości."

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty