Kocham i chce być kochana. Czy coś robię nie tak?

Mam 28 lat jestem mężatką, do niedawna szczęśliwą - wszystko się popsuło gdy wprowadziliśmy się do teściów, lecz nie w tym sens. Mąż uważa, że bardzo się zmieniłam, poniekąd się zgadzam - zrobiłam się nerwowa czepiam się wszystkiego, wielu rzeczy nie akceptuję... Mąż za każde nasze niepowodzenie obwiana mnie choć nie zawsze ja jestem winna. Niedawno mąż powiedział mi, że nie wie czy mnie jeszcze kocha i ze pomału przestaje mu zależeć na naszym małżeństwie, oczywiście z mojej winy. Od tamtej pory nie jadam, wiecznie płaczę, nie potrafię się na niczym skupić, najchętniej nie wychodziła bym z łóżka. Zaniedbałam się oraz naszego syna, nawet na spacer z nim nie wychodzę. Nie chce tak żyć, ale nie mam tez siły się pozbierać, mąż mi w niczym nie pomaga. Po tygodniowej harówce w pracy mąż idzie na piwo z kolegami lub załatwia coś teściowej, a gdzie ja, czas poświęcony dla mnie i syna? Nie chcę wiele, chcę usłyszeć czasem coś miłego, chcę być przytulana - po prostu kocham i chce być kochana.

KOBIETA, 28 LAT ponad rok temu

Przyjaźń z eks

Redakcja abcZdrowie
82 poziom zaufania

Witam.
Wspólne zamieszkanie z teściami niesie ze sobą rożne konsekwencje, ma dobre i złe strony. Te pozytywy to pewnie to, ze zaopiekują się wnukami, pomogą finansowo, zaoferują lokum i jest gdzie mieszkać. Niektórzy chwałą sobie życie z teściami, inni wręcz przeciwnie. Zależy to układów z rodzicami, osobowości itp. Ktoś kiedyś powiedział: „nie może istnieć państwo w państwie”
Jak piszesz, problemy zaczęły się od czasu Waszej wprowadzi do teściów. Można by zatem mniemać, ze nie do końca zaakceptowałaś tę sytuacje. Efektem znalezienia się w sytuacji niekomfortowej zaczęły być zmiany nastroju, rozdrażnienie, nieporozumienia z mężem. Nieporozumienia z mężem, raniące słowa od niego - wtórnie pogłębiają Twój stan dysforii, smutku, braku chęci do życia.
Zastanów się co tak naprawdę wywołało zmiany na gorsze w Twoim życiu? Czy zamieszkanie u teściów a może coś jeszcze innego? Podczas spokojnej rozmowy podziel się z mężem swoimi obawami i zmartwieniami. Powiedz mu ze przed wami jeszcze co najmniej 50 lat życia, że nie chcesz żyć tak jak teraz, ze chcesz żyć inaczej. Jeżeli zależy mu na zmianie powinien to wziąć pod uwagę. Jego postawa oskarżania Cię, bierności, rezygnacji tylko jeszcze bardziej zdegraduje Wasze małżeństwo.
Możesz tez skontaktować się z psychologiem, gdzie będziesz miała lepszą możliwość rozwiązania problemu niż przez Internet.
Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty