Jak radzić sobie z nawiązywaniem nowych znajomości?

Mam problem ze związkami. Gdy posoba mi się jakiś mężczyzna, ale on nie interesuje się mną, to staram się o jego względy, ale gdy już zacznie żywic do mnie jakieś uczucie, staje się dla nie najbardziej denerwującym człowiekiem na ziemi. Zazwyczaj też wtedy zrywam znajomość. Byłam chwilę z chłopakiem, który wydał mi się początkowo nieosiągalny, gdy zaczął się mną interesować, pomyślałam że muszę się przełamać. Byłam z nim na siłę. Czułam, że to nie to. Czy to się kiedykolwiek zmieni? Moi rodzice raczej nie okazywali mi uczuć, mój ojciec robi w domu awantury, często sceny zazdrości, jednym z moich pierwszych wspomnień jest scena kłótni rodziców, gdy ojciec uderzył moja matkę. Nie uważam ich za udane małżeństwo, choć teraz kłótnie nie kończą się rekoczynami. Oczywiście zazwyczaj ojciec był wtedy pod wpływem alkoholu, ale nie była to reguła. Czy nieodpowiedni wzorzec może być przyczyną moich problemów? Przez lata też pielegnowalam w sobie kompleks związany ze zbyt duża ilością włosków na dziwnych częściach ciała jak brzuch czy plecy i choć jest to jasny meszek, nie jestem w stanie nie stresować się na plaży czy basenie. Może moja samoocena jest przyczyną tej dziwnej blokady? Czy jestem w stanie poradzić sobie z tym sama? Są jakieś poradniki, książki? Nie stać mnie na psychologa, w najbliższym czasie nie mam możliwości wizyt u psychologa. Nie wiem co robić, bo boję się, że zostanę sama do końca życia...
KOBIETA, 22 LAT ponad rok temu

Jak wpłynąć na swoją samoocenę?

Dzień dobry!

Konieczna jest dłuższa rozmowa w osobistym kontakcie i większa ilość informacji. Konsultacje i terapia psychologiczna może być w pełni refundowana - darmowa. Nie istnieją proste porady ani książki poradnikowe uniwersalne dla wszystkich ludzi.

Pozdrawiam!

0

Oczywiście może Pani czytać książki i poradniki ale z Pani opisu wynika, że problem jest dość głęboki i samo czytanie niewiele zmieni. Możliwe, że prawidłowo diagnozuje Pani przyczyny swojego funkcjonowania w związkach, jednak wiedza "dlaczego?" nie jest tym samym co umiejętność "jak to zmienić?" Zdecydowanie polecam wizytę u psychoterapeuty, na pewno da się znaleźć takiego, który przyjmuje nieodpłatnie bądź za niewielkie pieniądze. Naprawdę jest możliwe, że będzie Pani szczęśliwa, ale moim zdaniem samodzielna praca nad problemem może się nie udać bez choćby kilku spotkań ze specjalistą. Pozdrawiam i życzę powodzenia!

0

Dzień dobry,

Wygląda na to, że podchodzi Pani do mężczyzn trochę tak, jak myśliwy zbierający trofea ze swoich polowań - czyli po zdobyciu kolejnego partnera, przestaje on być "zdobyczą" i przez to przestaje być atrakcyjny. Możliwe, że - zgodnie z Pani przypuszczeniami - przyczyną takiej postawy mogą być Pani kompleksy związane z wyglądem i niskie poczucie własnej wartości, które "podbija" Pani poprzez nowe zdobycze w postaci nowych partnerów. Założenie jednak, że przyczyną Pani obniżonego poczucia wartości są wspomniane włoski na Pani ciele, wydaje się być mało prawdopodobne - w dzisiejszych czasach jest mnóstwo sposobów i specyfików, dzięki którym może Pani je łatwo usunąć, a skoro Pani tego do dzisiaj nie zrobiła, można przyjąć, że być może nie one stanowią "źródło" Pani niskiej samooceny.
Powyższe rozważania trzeba jednak uznać za bardzo wstępne hipotezy, które potwierdzić (bądź im zaprzeczyć) mógłby specjalista (np. psycholog) po przeprowadzeniu konsultacji. Nie wydaje się też, by lektura poradników czy książek specjalistycznych pomogłaby Pani rozwiązać nurtujący Panią problem - dotyczy on bowiem Pani uczuć wobec siebie, które przekładają się na traktowanie przez Panią świata. Lektura, nawet specjalistyczna, może z pewnością spowodować wzrost Pani wiedzy na dany temat, co niekoniecznie jednak oznaczać może zrozumienie swoich emocji i swojego stosunku do siebie samej.

Pozdrawiam
Maciej Rutkowski www.abovo.bialystok.pl

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty