Jak radzić sobie z uczuciem, że mam dwie lewe ręce?

Jak radzić sobie z uczuciem, że mam dwie lewe ręce? Chodzi mi o to, że w pewnych sytuacjach ciąglę słyszę jeden przekaz, że sobie nie poradzę (nie jest powiedziane słowo w słowo jednak jest dość wyrazisty przekaz). Pojawiła się ostatnio sytuacja w której mogłabym zdobyć pracę, którą pogodziłabym z uczelnią (fakt końcem przyszłego miesiąca miałabym tylko 2 egzaminy plus jeden z języka obcego). Jednak jak zaczęłam o tym rozmawiać z babcią i powiedziałam swoje argumenty to dostałam informację zwrotną, że sobie nie poradzę. Jeszcze jak padło takie pytanie to ja odpowiedziałam, że jak nie spróbuję to się nie dowiem (bo taka prawda, że w tej chwili nie jestem w stanie powiedzieć czy sobie poradzę czy nie) w dodatku miałabym odbyć praktyki, które teraz ciężko jakiekolwiek załatwić. Z tego co wiem od opiekunki roku (która jest też opiekunką praktyk, że w razie co będzie możliwość załatwienia owych praktyk w taki sposób, żeby nie rezygnować z pracy a praktyki będą widniały jako zaliczone bez chodzenia gdziekolwiek). Jestem w kropce bo chciałabym dorobić trochę własnej kasy ale z drugiej strony nie mam 100% pewności, że da się tak załatwić z praktykami. Wiem, że babcia się martwi i obiecałam jej, że zaliczę ale jednak odniosłąm wrażenie, że moje argumenty odbiły się od ściany jak "groch o ścianę". Nie wiem co mam robić. Czuję się źle, że nie mogę znaleźć pracy, którą pogodziłabym z uczelnią jednocześnie. Jest to naprawdę frustrujące. Mam pewność 70%, że poradziłabym sobie i z pracą i z uczelnią jednocześnie ale nie umiem przedstawić własnych argumentów tak aby przeszły. Chodziłam już i do psychologa (1.5 roku) oraz do psychoterapeuty (rok) ale nikły rezultat po tym jest, ponieważ wraz nie potrafię sobie poradzić z pewnymi sytuacjami z którymi powinnam sobie poradzić.
KOBIETA, 23 LAT ponad rok temu

Może Pani podjąć pracę i spróbować niezależnie od tego, co o tym myśli babcia czy inna osoba. Pewnie babcia chciałaby dobrze, może jest nieco nadopiekuńcza i niechcąco wyrabia w Pani poczucie małej zaradności, ale na szczęście to Pani podejmuje ostateczną decyzję. Co by było, gdyby zaczęła Pani pracować mimo, że babcia ma obawy? Nie trzeba jej przekonywać i nakłaniać do wyrażenia zgody, może Pani powiedzieć po prostu, że chce spróbować i nauczyć się czegoś nowego. Nic Pani nie pisze o rodzicach, nie wiem czy dobrze podejrzewam, że babcia Panią wychowała i jak to kochane troskliwe babcie może za bardzo przejęła odpowiedzialność za Panią, może za bardzo wyręczała itd. Ale przecież to Pani żyje swoim życiem, studiuje i radzi sobie w codziennych sprawach, więc nie jest tak niezaradna jak może babci się wydawać. I ma Pani ambicje i pewną odwagę, żeby chcieć czegoś więcej, chce Pani podjąć wyzwanie, które pewnie nie będzie łatwe, to dobrze. Tylko trzeba by więcej wierzyć w siebie, próbować, nawet jeśli czasem coś się nie uda (to również jest wartościowe doświadczenie i nauka). Życzę powodzenia!

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty