Jak rozmawiać z rodzicami, którzy nie pozwalają wyprowadzić się do narzeczonego?

Witam. Za rok wychodzę za mąż. Do tej pory mieszkam z rodzicami. Teraz chciałabym się wyprowadzić do narzeczonego, który mieszka 100 km od mojego obecnego miejsca zamieszkania. Niestety rodzice nie przyjmują tego do wiadomości. Mama uważa to nawet za porzucenie. Przy każdym wyjeździe na weekend do narzeczonego płacze i mówi, że jak wyprowadzę się na stałe to ona tego nie przeżyje. Tata zapowiedział, że jeśli zmienię adres przed ślubem to nie będzie się do mnie odzywał. Jak z nimi rozmawiać?
KOBIETA, 24 LAT ponad rok temu

8 sposobów, aby uzdrowić swój dom, czyli tajniki sztuki feng-shui

Dzień dobry!

Opisuje Pani silną więź z rodzicami, którzy mają duże trudności z uznaniem Pani dorosłości, akceptacją Pani prawa do własnych wyborów, samodzielności. Ta silna zależność i szantaż emocjonalny (zarówno wypowiadany wprost, jak i panujący w domowej atmosferze) zazwyczaj tworzy się i utrwala w relacjach rodzinnych latami.

Niestety, często nie mamy bezpośredniego wpływu na emocje, motywacje, uczucia i postawy innych ludzi, np. swoich rodziców. Stąd ważne, aby sama skorzystała Pani z pomocy psychoterapeutycznej, aby zrozumieć miejsce, które zajęła Pani w tej rodzinnej układance, swoją dotychczasową historię życia z rodzicami, Pani reakcje na ich zachowania (zarówno te świadome, jak i nieuświadamiane) itp.

Nie istnieje uniwersalna rada, jak zachować się w takiej sytuacji (np. "Z pełną siłą postaw na swoim" lub "Wprowadzaj zmiany stopniowo"). Każdy człowiek, każda rodzina i każda historia jest nieco inna. Jest za to możliwe, aby Pani sama znalazła najlepszą drogę dla siebie.

Pozdrawiam!

0

Witam serdecznie
To bardzo trudna sytuacja. Żeby Pani mogła uzyskac wsparcie warto skorzystac z konsultacji u psychologa.Jest Pani dorosłą osobą i jesli Pani rowniez pracuje i sie utrzymuje, to Pani sama powinna o sobie decydowac i swoim szczesciu, tym bardziej że chodzi o Pani narzeczonego z ktorym bierze Pani za moment ślub. Rodzice w koncu pogodzą sie ze ich Corka wysunęła z gniazda i sie uniezależnila,choc jak widac nie będzie to dla nich latwe.
Pozdrawiam cieplo
AReKlewska psycholog

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty