Jak wyjść z kompulsywnego objadania się?

Mam 21 lat, 171 cm wzrostu i ważę 60 kg. Kiedy mialam 18 lat, zaczęłam się odchudzać. Najmniej ważyłam 48 kg, potem wyszłam z tego. Wszystko niemal wróciło na swoje miejsce, choć od tamtej pory inaczej zaczęłam patrzeć na jedzenie, na wagę. Na studiach na pierwszym roku przytyłam, na drugim roku schudłam. Teraz jestem na III roku i znowu przytyłam. W jednym miesiącu się pilnuję i jem zdrowo, a w drugim miesiącu, niemal co drugi dzień, objadam się. Najgorzej jest, kiedy się denerwuję, zwłaszcza teraz, kiedy jest sesja i doszły problemy rodzinne. Dziś potrafiłam zjeść na śniadanie 2 kromki z serem, po dwóch godzinach rogala z czekolada, 2 kajzerki z nutellą i całą paczkę hitów, popijając kawą. I nic mi nie było. Nigdy nie wymiotowałam. Po dwóch godzinach zjadłam zupę i 3 jabłka... ciągle czułam głód, więc po godzinie dokończyłam opakowanie nutelli 300 g. A na koniec zjadłam jabłko. Wczoraj np. zjadłam pół chleba! A na kolacje całą czekoladę i loda!

Nie wiem, jak mam to powstrzymać. Potem mam straszne wyrzuty sumienia. Mimo że specjalnie kupuję dużo warzyw i gotuję zdrowe obiady, to na wieczór i tak jestem głodna na tyle, żeby zjeść produkty niezdrowe. Jestem głodna - na słodycze. Dopóki nie zjem czekolady lub czegoś prawdziwie słodkiego, dopóty będę otwierać lodówkę i zajadać wszystko, co znajdę, aż w koncu pójdę do sklepu po czekoladę. Tak bardzo chciałabym z tym skończyć. W mojej rodzinie wielką wagę przywiązuje się do jedzenia. Rodzice od razu zauważają czy przytyłam, czy schudłam, i mówią o tym. Nie akceptuję siebie i boję się tego, jak się zachowuję:(

KOBIETA, 21 LAT ponad rok temu

Witam!

Obecnie Twoja masa ciała jest idealna w stosunku do wzrostu. Zastanawiam się, w jaki sposób utrzymujesz prawidłową wagę, pomimo okresowego objadania się, skoro nie stosujesz wymiotów.

Piszesz, że ,,pilnujesz się", dlatego przypuszczam, że okresy objadania wystepuja na przemian z okresami zbyt restrykcyjnej diety.

Prowadzi to do powstania mechanizmu ,,blędnego koła" - jeśli przez kilka dni stosujesz dietę niskokaloryczną, naturalnym następstwem jest silny głód. Wtedy ,,folgujesz" sobie, znajdując jednocześnie pewne usprawiedliwienie ,,odżywiałam się zdrowo przez kilka dni".

Pierwszym krokiem, aby zmniejszyć częstotliwość epizodów objadania się, jest wprowadzenie regularnego, stałego rytmu posiłków. W ciagu dnia należy spożywać 4-5 posiłków o odpowiedniej wartości kalorycznej. Ilość kalorii powinna być dostosowana do Twojego wzrostu, masy ciała, wieku oraz rodzaju aktywności. W ułożeniu diety może pomóc Ci specjalista dietetyk. Zdrowa dieta nie oznacza, że należy się odżywiać głównie warzywami. W okresie intensywnego wysiłku intelektualnego należy spożywać odpowienią ilość cukrów prostych, aby zaopatrzyć mózg w dostateczną ilość energii, stąd prawdopodobnie pojawia się apetyt na słodycze, owoce i czekoladę.

Zaleca się również prowadzenie dzienniczka, w którym zapisuje się wszystkie zjedzone posiłki, nastepnie można obliczyć ich łączną wartośc kaloryczną. Możesz skorzystać w tym celu z informacji dostępnych na stronach internetowych. Ważną rzecza jest spożywanie posiłków w tym samym, specjalnie do tego przeznaczonym miejscu. Nie należy jeść przed TV lub komputerem, w łóżku. Posiłki trzeba długo i spokojnie przeżuwać, popijając często płynem, nie jeść w pośpiechu.

Kolejnym etapem, po wprowadzeniu stabilnego wzorca ożywiania jest praca nad przyczynami problemu. Jak sama piszesz, u podłoża zaburzeń odżywiania się może znajdowac się np. problem niskiej samooceny oraz określania swojej wartości przez pryzmat wyglądu i sylwetki. Dotarcie do przyczyny problemu oraz zmiana przekonań umożliwiająca lepsze radzenie sobie z trudnościami odbywa się w trakcie psychoterapii, do której goraco Cię zachęcam.

Z pozdrowieniami

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty