Jak wyzwolić się od toksycznego partnera?

Witam serdecznie, jestem w ciężkiej sytuacji i szukam pomocy osób postronnych. Związałam się z chłopakiem, z którym szybko zaszłam w ciążę przez jego oszustwo, którym był niby zastrzyk antykoncepcyjny. Dla dobra dziecka postanowiłam zostać z nim w związku i ułożyć sobie życie. Na początku był szarmamcki, dżentelmen itd jednak szybko pokazał swoje prawdziwe oblicze. Zaczął mną pomiatac, swoimi rodzicami na moich oczach, decydować za mnie, jak się ubiore, z kim mogę wyjść ale myślałam że to takie chwilowe. Postanowiliśmy zamieszkać ze sobą i wtedy zaczął się horror. Okazało się, że mnie oklamal ze wszystkim co o sobie mówił, nawet o głupim sprzątaniu czy praniu że potrafi a nie potrafił, musiałam jeść to co on chciał, robić co on chciał. Ogólnie nie czułam się dobrze w jego towarzystwiw i uciekalam gdziekolwiek pod pretekstem złego samopoczucia przez ciążę lub że jadę do szkoły. Zmuszał mnie do bliskości i czułości mimo że tego nie chciałam i się obrażal kiedy mówiłam nie. Wzywając mnie. Wcześniej opowiadał o swojej byłej dziewczynie która rzekomo go biła i się znecala, nie wierzyłam mu do końca i przypadkiem zauważyłam w jego telefonie rozmowy z nią i to on ja obrażal nekal bo go zostawiła i któregoś dnia się poklocil ósmy bo nie chciał mnie wypuścić do kina z koleżanką i tego dnia zrownal mnie z ziemią wzywając od najgorszych i wyrzucił mnie z domu. Wyrzucal ubrania itd, zamknął drzwi od mieszkania, że nie mogłam wyjsc. Po czym poszedł do pracy a ja wzięłam rzeczy i od rana wróciłam do swoich rodziców. Od tego momentu za Al mnie nekac w szkole, w domu, pisać obraźliwe SMS na zmianę z tekstami że mnie kocha. Wymienił zamki i nie mogłam zabrać swoich rzeczy z tego. Mieszkania. Cała ciążę znecal się psychicznie grożąc, obrażają, nekajac mnie. Po urodzeniu dziecka ustaliła z nim wizyty jednak on jest wobec mnie dalej arogancji, obraża raz SMS raz na widzeniach, nie opiekuje się dzieckiem i daje mi pieniądze jak mu się zachce. W te czwartek mam sprawę o alimnety i widzenia jednak ja nie chcę by on miał kontakt z naszą córka a tymbardziej że mną ponieważ moja psychika już wysiadla.. Czy jest w tej sytuacji możliwość odebrania mu praw rodzicielskich bo jest zagrożeniem dla dziecka i mnie? Mam świadków jego nekania SMS, rozmów, nagrania jego zachowań, świadków którzy widzieli jego zachowania jego zastraszanie, obrażanie na każdym kroku. Czekam na odpowiedź pozdrawiam.
KOBIETA, 24 LAT ponad rok temu

Dzień Dobry Pani,

Z zaprezentowanej przez Panią obszernej relacji, między Państwem, wnioskuję, że temat jest wielowątkowy, co wymagałoby osobistej konsultacji psychologicznej oraz prawniczej, celem optymalnego zabezpieczenia praw oraz potrzeb Pani i Córeczki.
Prawnik, w odpowiedzi na Pani potrzeby, podejmie odpowiednie postępowanie doradcze/urzędowe, celem zadbania i zabezpieczenia interesów Pani i Dziecka.

Rozumiem, że podjęła Pani stanowczą decyzję o rozstaniu z Partnerem, wycofania się z toksycznej oraz przemocowej relacji, by zadbać o siebie i Pani Córeczkę.

Już dzisiaj!
Polecam Pani, by skontaktowała się Pani z bezpłatnym Kryzysowym Telefonem Zaufania , nr 116 123, czynnym codziennie od godz. 14.00-22.00.
Jest to oferta dla Osób dorosłych, potrzebujących wskazówek, wsparcia i pomocy psychologicznej (po wstępnym rozpoznaniu sprawy).
Można dzwonić z dowolnego miejsca w Polsce i z każdego dostępnego nr telefonu - komórkowego oraz stacjonarnego.

Wspieram Panią mentalnie!
Życzę Pani Tego, Co jest Pani teraz najbardziej potrzebne,

irena.mielnik.madej@gmail.com
tel. 502 749 605

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty