Witam,
10 lat to na tyle długi okres,że uzasadniona wydaje się potrzeba wiary w jego sens.Pozostanie w poczuciu straty czasu daje przecież także mniejszą pewnośc,że tym razem nie przeżyjemy zawodu i rozczarowania.Tak więc i ja myślę,że dla wzmocnienia poczucia własnej wartości można zasięgnąc wsparcia psychologa lub psychoterapeuty i poznać samą siebie ,jako partnerkę w związku.Być może większą pewnośc daje Ci bycie wsparciem dla mężczyzny słabego,uzależnionego niż gdy sama dostajesz dużo czułości i opieki,jak teraz.Zrozumienie takich skłonności może pomóc Ci w świadomym unikaniu pułapek bycia opiekunką,ponieważ poznasz ich przyczyny i będziesz mogła rozpoznawać je w związkach.
Pozdrawiam serdecznie.
Witam serdecznie. 10 lat to naprawdę szmat czasu. Państwo poznaliście się we wczesnej dorosłości, mieliście mnóstwo czasu, żeby wiedzieć czego się można po sobie spodziewać. Już sam fakt, że spotykaliście się 10 lat i nie sformalizowaliście związku świadczy o tym, że wejście w pełni w tą relację było dla Pani trudne. Doskonale Pani zauważa rzeczy, które znacząco Panią naruszały. Na pewno też były partner posiadał cechy, które Pani kochała. Może z drugiej strony był takim "zagubionym chłopakiem", któremu chciała Pani pomóc.Te wszystkie rzeczy mogą sprawiać, że Pani za nim tęskni. Moim zdaniem jednak, jeżeli długo było między Państwem niedobrze, to jest małe prawdopodobieństwo, że cokolwiek zmieni się na stałe. Pani powinna patrzeć na niego bardzo racjonalnie i w całości. Niewątpliwie związek z osobą skłonną do uzależnień i agresywną byłby bardzo trudny.
Jeżeli problem ten będzie nadal dla Pani tak nurtujący najlepsze rozwiazanie to zgłoszenie się na psychoterapię. Ja polecam szczególnie podejście analityczne lub psychodynamiczne. Na sesjach terapeutycznych miałaby Pani okazję rozpoznać swoje potrzeby, emocje oraz przyczyny tego, dlaczego w ogóle była Pani w tak trudnej relacji przez tak długi czas. Sądzę, że pomogłoby to Pani lepiej zrozumieć siebie, jak też łatwiej byłoby Pani inwestować w nową relację. Małgorzata Danielewicz
Dzień dobry, pisze pani, że poprzedni partner był hazardzistą oraz stosował przemoc wobec pani, czy teraz kiedy pragnie powrotu zmienił swoje życie, poddał się leczeniu? Czy przeszedł terapię odnośnie swojego uzależnienia (hazard), czy psychoterapię związaną ze stosowaniem przemocy? Jak długo był w terapii? Leczenie tego typu zaburzeń trwa bardzo długo - miesiące a nawet lata. Czy po prostu teraz deklaruje, że się zmienił ale bez żadnej terapii? Zachęcam panią do rozmowy na ten temat z profesjonalistą - psychologiem, który pomoże pani odpowiedzieć sobie na niektóre pytania i spojrzeć na sytuację obiektywnie. Pozdrawiam.
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Mówienie o byłym narzeczonym przy obecnym partnerze – odpowiada Mgr Elżbieta Grabarczyk Pracownia Pomocy Psychologicznej SALAMANDRA
- Jak zapomnieć o byłym partnerze, który ma nową rodzinę? – odpowiada Mgr Magdalena Golicz
- Jak żyć z hazardzistą? – odpowiada Mgr Małgorzata Mont
- Jak zapomnieć o byłym partnerze? – odpowiada Mgr Maciej Rutkowski
- Dlaczego tak często myślę o byłym partnerze? – odpowiada Mgr Irena Mielnik - Madej
- Jak zapomnieć o byłym partnerze, którego nadal kocham? – odpowiada Mgr Joanna Kołodziejczyk
- Zastraszanie samotnej kobiety z dzieckiem przez byłego męża – odpowiada Mgr Magdalena Brabec
- Jak uwolnić się od byłego partnera? – odpowiada Mgr Magdalena Golicz
- Uczucie do przyjaciela a jego myśli o byłej dziewczynie – odpowiada Mgr Kamila Drozd
- Czy możliwy jest toksyczny związek? – odpowiada Mgr Dorota Nowacka
artykuły
Psychoterapia - czym jest, kto jej potrzebuje, rodzaje psychoterapii
Psychoterapia to stosowanie metod psychologicznych
Pomoc psychologiczna w związku z epidemią koronowiursa. Nasi eksperci czekają na Twoje pytania
Rozwijająca się epidemia koronawirusa przyczyniła
Seks jest dla nich jak narkotyk. Jak sobie poradzić z seksoholizmem?
- Byłem uzależniony od narkotyków i seksu. Bra