Jestem zmęczona życiem i czuję się staro. Czy jest jeszcze szansa, że będę się cieszyć?

Mam 23 lata. Po raz pierwszy w życiu nie potrafię poradzić sobie z zaistniałą sytuacją. Zawsze byłam osobą silną psychicznie. Nie miałam łatwego dzieciństwa, ponieważ ojciec bił moją mamę. Kiedy się rozwiedli czułam radość, po mimo tego, że byłam dzieckiem. Wychowywali mnie dziadkowie, jednak moja babcia często była agresywna w stosunku do mnie, a nigdy niczym jej nie zawiniłam.

W szkole nie byłam za bardzo lubiana, bo byłam osobą cichą, która tylko się uśmiecha. Skąd ten uśmiech? Pozostało mi to do dzisiaj. W ciężkich chwilach tylko głupio się uśmiecham. Bardzo przeżyłam śmierć dziadka (najbliższej mi osoby). 3 lata temu dowiedziałam się, że moja mama ma nowotwór i praktycznie każdy dzień może być dla niej ostatni.

Po pół roku zostawiłam fajnego chłopaka dla innego, który wydawał mi się super. Ten nowy po 3 latach zostawił mnie dla innej i nie mogłam się z tym pogodzić. Trochę się upokorzyłam prosząc go by wrócił, ale w końcu pogodziłam się z przegraną. Kolejny chłopak okazał się gejem i kiedy odszedł to miałam ochotę skończyć ze sobą, ale pomyślałam o mamie, o tym, że mnie potrzebuje. Straciłam również najlepszych przyjaciół.

W chwili obecnej ogarnia mnie jakaś apatia. Nie widzę sensu życia. Nic mnie nie cieszy. Robię rzeczy, które lubię. Osiągnęłam jak do tej pory sporo. Dostałam się na najlepszą uczelnię, mam najlepsze wyniki, dostaję stypendium, w wolnych chwilach pracuję, stać mnie na rozrywki, ale mnie to nie cieszy. Byłam u dwóch psychologów i niby przez pewien czas czułam się dobrze, ale i tak nie widzę sensu w tym co robię.

Nie widzę sensu w moim życiu. I naprawdę nie wiem już co powinnam zrobić, żeby poczuć się lepiej. Dostrzec jakiś cel w życiu. Czuję jedynie pustkę i to, że jeśli odejdzie moja mama to już nic nie będzie miało dla mnie znaczenia. Niby jestem młoda. Niby całe życie przede mną, ale czuję się staro… Nie płaczę, nie reaguję emocjonalnie, tak jakby zabrakło mi sił na cokolwiek. Rozmawiałam z wieloma ludźmi, czytałam wiele porad i nie wiem już - czy jest mi jeszcze coś w stanie pomoc?

KOBIETA, 23 LAT ponad rok temu

Witam!

Doświadczyła Pani wielu trudnych chwil w dzieciństwie i wczesnej młodości. Była Pani świadkiem przemocy domowej, następnie stała się ofiarą postępowania babci, przeżyła Pani śmierć dziadka i dowiedziała się o chorobie matki. Takie doświadczenia bardzo silnie oddziałują na psychikę. Nie dziwię się Pani, że czuje się Pani staro. Jak na swój wiek, życie mocno Panią doświadczyło.

Dwóch psychologów nie pomogło Pani. Jednak bardzo pozytywne jest to, że szuka Pani pomocy. Może chciałaby Pani skorzystać z terapii grupowej, polecałabym terapię dla ofiar przemocy lub osób z rodzin dysfunkcyjnych. Praca z innymi ludźmi, poznanie ich problemów, sposobów radzenia sobie z nimi oraz uzyskanie wsparcia i zrozumienia może poprawić Pani samopoczucie i pomóc odzyskać cel w życiu.

Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty