Witam,
Niezależnie od tego jaki ktoś jest i jak wygląda, może zdarzyć się osoba, czy osoby, które pozwolą sobie na złośliwość. Zachęcam by wybrała się Pani do psychologa/psychoterapeuty. Konsultacje, a być może psychoterapia mogłaby Pani pomóc wzmocnić poczucie własnej wartości i pewności siebie, a to z kolei pomoże radzić sobie z ewentualnymi uwagami pod Pani adresem.
Pomocy może Pani szukać np. w Poradniach Zdrowia Psychicznego gdzie pomoc psychologiczna i psychoterapia są refundowane lub w gabinetach prywatnych.
Pozdrawiam
Karolina Matlak
Witam
Kontakty z innymi ludźmi, niezależnie od stanu zdrowia, zależą przede wszystkim od relacji z samym sobą. Jeżeli my sami nie obdarzamy swojej osoby miłością, szacunkiem i zaufaniem, to podświadomie wysyłamy innym sygnały, że na to nie zasługujemy.
Podstawą zdrowych relacji jest zaakceptowani siebie ze wszystkim niedoskonałościami.
Myślę, że źródłem Pani lęku jest niska samoocena i brak samoakceptacji.
Właściwy stosunek do siebie i do własnej niepełnosprawności w sposób naturalny wyzwała sympatię i życzliwość wobec innych osób i pozwala na otwartość w kontaktach z otoczeniem.
„Ludzie na studiach”, których reakcji tak bardzo Pani się obawia również mają swoje słabości. Wśród nich są również i tacy, którzy również zamartwiają się tym, czy zostaną zaakceptowani przez nowe środowisko studenckie. Pierwszego dnia na uczelni proszę zapomnieć na chwilę o swojej niepełnosprawności, podejść do swoich nowych koleżanek i przywitać je z uśmiechem. W ten sposób zyska Pani sympatię przynajmniej kilku z nich.
Warto też skorzystać z psychoterapii, dzięki której przezwycięży Pani swoje ograniczenia, zwiększy Pani poczucie własnej wartości i nauczy radzić sobie ze stresem i krytyką.
Pozdrawiam serdecznie
Witam serdecznie,
przede wszystkim radziłabym zachować spokój. Bo to, że jest Pani osobą niepełnosprawną o niczym jeszcze nie świadczy. W naszym kręgu kulturowym osoby niepełnosprawne nie są już tak często chowane „pod kloszem” jak to było dawniej. Nie pisze Pani na czym polega owa dysfunkcja, w jaki sposób doświadcza Pani niepełnosprawności (domyślam się, że chciała to Pani zachować dla siebie). Najlepszą formą redukcji lęku jest oswajanie się z sytuacjami, które ten lęk generują, czyli właśnie przebywanie z osobami pełnosprawnymi. Myślę także, że mogłaby Pani poinformować osoby, które lepiej Pani pozna z czasem, na czym polega Pani niepełnosprawność. Zatem znacznie powinno pomóc po prostu spotkanie z osobami pełnosprawnymi, na którym mogłaby Pani wyjaśnić osobom zdrowym (swoim koleżankom, kolegom) charakter swojej niepełnosprawności.
Sugerowałabym także skorzystać z psychoterapii, dzięki której mogłaby Pani odpowiedzieć sobie na kilka ważnych pytań, m.in. dlaczego tak naprawdę obawiam się opinii innych?
Życzę wszystkiego dobrego!
Magdalena Nagrodzka
PSYCHOLOG, PSYCHOTERAPEUTA
www.nagrodzkacoaching.pl
Witam Panią. W Pani sytuacji dostrzegam dwa ważne aspekty, które mogą wpływać na uczucie strachu o którym Pani napisała. Pierwszy z nich to nowa sytuacja. Każdy człowiek odczuwa obawę, lęk przed nową sytuacją. Pewniej czujemy się w sytuacjach, które są już w naszych doświadczeniach. Drugi aspekt to Pani doświadczenia z odrzuceniem i negatywnym zwracaniem uwagi na Pani niepełnosprawność. Tak sobie pomyślałem, że oba te aspekty mogą na siebie oddziaływać co prowadzi do wzmożonego strachu, który Pani odczuwa. Niestety nie mamy wpływu na przekonania i stereotypy innych ludzi. Jeśli kierują się stereotypami i uprzedzeniami nie tylko Pani, ale też każda inna osoba nie jest w stanie tego zmienić. To co może Pani pomóc to uwaga skierowana w stronę ludzi, którzy są Pani życzliwi i na których bezwarunkową akceptację może Pani liczyć. Jestem przekonany, że w nowej sytuacji na studiach takie osoby Pani spotka a wtedy uczucie strachu będzie mniejsze. Pozdrawiam Panią
http://piotrantoniak.pl/
Kochana Studentko,
Gratuluję, że Pani studiuje. To jest bardzo ważne. W sytuacji jaką Pani opisała skupiłabym się na swoich sukcesach. Na pewno nie wszyscy Panią odrzucają. Jeżeli na roku np. jest 30 osób a kilka z nich jest dla Pani życzliwych to już jest dobrze. Trzeba się z tego cieszyć. Myślę, że warto stale podnosić swoją samoocenę. Można to osiągnąć poprzez dobrą naukę a na pewno wtedy będzie Pani miała więcej kolegów i koleżanek, którzy prawdopodobnie będą potrzebowali Pani pomocy. I właśnie wtedy wzrośnie Pani samoocena. Skupianie się na rzeczach niemiłych osłabia, natomiast skupianie się na sukcesach podnosi energię i daje radość. Nie wiem jaki kierunek Pani studiuje, ale proszę jeszcze znaleźć jakieś hobby Panią interesujące. Wtedy nie będzie Pani miała czasu na rozpatrywanie czy ktoś Panią lubi czy nie.
Pozdrawiam serdecznie, Alicja M. Jankowska
http://psychoterapie-szczecin.pl
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Brak akceptacji krytyki własnej osoby i poglądów – odpowiada Mgr Patrycja Stajer
- Lęk przed konkretną osobą – odpowiada dr n. med. Katarzyna Niewińska
- Zaburzenia lękowe związane z lękiem – odpowiada Mgr Adam Kowalewski
- Niska samoocena i lęk przed zranieniem – odpowiada Mgr Agnieszka Glica
- Niepełnosprawność a samotność – odpowiada Mgr Kamila Drozd
- Opieka nad niepełnosprawnym dzieckiem a jego dojrzewanie – odpowiada Mgr Magdalena Golicz
- Jak sobie radzić z lękiem? – odpowiada Redakcja abcZdrowie
- Jak radzić sobie ze stresem na studiach? – odpowiada Mgr Dorota Nowacka
- Najbardziej boję się samotności, ona kiedyś nadejdzie - co wtedy? – odpowiada Joanna Moczulska-Rogowska
- Emocje związane z krytyką – odpowiada Mgr Anna Ingarden
artykuły
"Nie chcę wyższej kwoty renty. Chciałabym po prostu akceptacji". O dorosłości z dziecięcym porażeniem mózgowym
- Odkąd się urodziłam, to czuję się niewidzial
Mam poczucie, że jestem dla lekarza problemem, bo "przyszła kulawa i oczekuje badania"
Pielęgniarze trzymali Beatę za nogi. Jeden chwycił
Beata Tadla zszokowana zachowaniem aptekarki. Farmaceutka zapytała, po co jej maseczka skoro koronawirus nie istnieje
Znana dziennikarka Beata Tadla udała się do apteki