Mój narzeczony został aresztowany, zostałam sama z 4-letnim dzieckiem. Jak mam dalej żyć?

Witam! Mój narzeczony został aresztowany, trafił do zakładu karnego, zostałam sama z 4-letnim dzieckiem - nie daję sobie rady z niczym, ciągle płaczę i snuję się jak cień.

Nie mogę jeść, spać, nie chce mi się żyć - wolałabym zasnąć i się więcej nie obudzić. Nikt mnie nie rozumie. Moja mama przebywa za granicą, rodzeństwo też - jestem tu zupełnie sama. Bardzo go kocham i dlatego sobie nie radzę z tym, że go z nami nie ma. Dziecko też bardzo tęskni, bo jest zżyte z ojcem i jak pyta o niego to jest mi jeszcze gorzej. Nie wiem jak dam radę z tym wszystkim, bo wszystko jest na mojej głowie.

Mam 22 lata i nie chce mi się dalej żyć, choć mam dziecko, które kocham ponad życie, ale nie radzę sobie z niczym.  Pomocy!

KOBIETA, 21 LAT ponad rok temu

Witam!

Rozłąka z ukachaną osobą jest bardzo trudnym przeżyciem. Z dnia na dzień spadły na Panią wszystkie domowe obowiązki. Jest Pani także matką. Taka sytuacja może przytłoczyć i powodować stany obniżonego nastroju. W tej sytuacji może Pani poszukać bezpłatnej pomocy w OPS-ie lub w Ośrodku Interwencji Kryzysowej. Tam uzyska Pani pomoc psychologiczną dla siebie oraz dla córeczki.

Dowie się Pani także, jakie prawa Pani przysługują oraz o jaką pomoc (materialną czy prawną) może się Pani ubiegać. Może Pani także korzystać z telefonu zaufania i starać się rozwiązywać swoje problemy, uzyskać wsparcie i poradę, gdzie konkretnie w Pani okolicy uzyska Pani pomoc. Dzięki temu powinna Pani poprawić swoje samopoczucie oraz znaleźć wsparcie.

Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty