Moje dziecko mówi "kocham Cię" po 40 razy dziennie - czy to jest normalne?

Witam. Obecnie jestem po rozwodzie, mam dziecko w wieku 7 lat, mieszka ono razem z mamą, ja natomiast mam je w każdy weekend, od piątku do niedzieli wieczorem. Jesteśmy już po rozwodzie 3 lata, zauważyłem, że Kasperek - tak ma na imię mój synuś - mówi mi każdego dnia słowa "kocham Cię, tata" lub "kocham Cię bardzo". Potrafi, bawiąc się i ot, tak nagle, powiedzieć te słowa oraz w każdej innej sytuacji, nawet będąc w sklepie czy na placu zabaw lub grając w piłkę. Około 30-40 razy dziennie. Myślę, że czegoś mu brakuje, bo niepokoją mnie tak nagłe słowa "kocham Cię". Czy to jest normalne? Robert

ponad rok temu
Mgr Kamila Drozd Psycholog
80 poziom zaufania

Witam!

Na bazie tego, co Pan opisał, trudno o jednoznaczną odpowiedź. Niewątpliwie ciągłe zapewnienia o miłości, jaką darzy Pana syn, są niepokojące. Być może czynnikiem wywoławczym takiego zachowania u chłopca jest rozwód rodziców, ale nie musi być to jedyny mechanizm. Kasper ma 7 lat, więc znajduje się w młodszym wieku szkolnym, który jest czasem wielu zmian w życiu dziecka. Przede wszystkim chłopiec musi się odnaleźć w nowym środowisku, gdyż rozpoczął naukę. Tu również może mieć znaczenie grupa rówieśnicza, pozycja socjometryczna w klasie, czy koledzy i koleżanki akceptują Pana syna, czy np. nie wyśmiewają się z niego, że jego mama i tata mieszkają osobno itp. Może być bardzo wiele powodów, a zdemaskowanie ich wymaga więcej informacji.

Istotne są również relacje chłopca z matką, czy poświęca mu wystarczającą ilość uwagi, czy chłopiec czuje się kochany. Niewątpliwie rozwód rodziców dla dziecka jest dramatem. Często dzieci obwiniają siebie za rozpad związku. Możliwe, że chłopiec emocjonalnie nie radzi sobie z taką sytuacją i mówiąc słowa "Kocham Cię, tato", sam pragnie usłyszeć, że jest kochany bez względu na relacje między dorosłymi. Chłopiec, werbalizując takie słowa, przejawia "głód bezwarunkowej miłości". Być może na piętno związane z rozstaniem rodziców nakładają się też problemy szkolne.

Na podstawie tak nikłej ilości informacji mogę jedynie hipotetyzować co do możliwych przyczyn niepokojącego zachowania chłopca. Problem wymaga głębszego zbadania w kontekście sfery emocjonalnej, motywacyjnej i społecznej oraz zestawienia tych obserwacji z wcześniejszym zachowaniem i reakcjami chłopca (np. sprzed rozwodu). Radziłabym wybrać się z synkiem do najbliższej poradni pedagogiczno-psychologicznej lub poradni zdrowia psychicznego i porozmawiać z psychologiem dziecięcym, by mógł ewentualnie "przepracować" problem z chłopcem. Na podstawie kilku spotkań powinien ustalić, czy występują niepokojące objawy takie jak nieśmiałość, drażliwość, irytacja, smutek, poczucie beznadziejności, izolowanie się od rówieśników, niska samoocena, problemy ze snem, zbyt niska masa ciała itp., które mogą wskazywać na epizod depresyjny u dziecka.

Proszę nie bagatelizować emocji, jakich doświadcza syn. Najlepiej, aby Pan i Pana była żona wspólnie zatroszczyli się o dobro chłopca. To będzie również dla niego sygnał, że obojgu rodzicom zależy na jego szczęściu.

Pozdrawiam i życzę powodzenia

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty