Nagła zmiana w zachowaniu u 90-latka
Witam. Mam problem z dziadkiem. W niedzielę wszystko było z Nim ok, wczoraj rano tak jakby dostał w głowę, normalnie oszalał! krzyczy, wyzywa wszystkich, uzywa takich wugaryzmów jakich w życiu nie słyszałam. mówi że jest głodzony, chce wyrzucac wszystkich z domu, zaczyna wymachiwac pięściami, wygraza laską... Dziadek ma 90 lat to okaz zdrowia do tej pory. Pogotowie nie chce przyjechac.. w jaki sposób mozna zareagowac żeby dziadka uspokoic?