Nerwica z powodu życia w ciągłym stresie

Mam 49 lat. Żyję w ciągłym stresie,ponieważ mam chore niepełnosprawne dziecko.Ostatnio byłam na oddziale kardiologicznym.Próba wysiłkowa dobra .Dostawałam zastrzyki w pępek tabletki na rozrzedzenie krwi i wyrównujące ciśnienie.Mam pytanie co mi mogło być czy to tylko nerwica?
KOBIETA, 49 LAT ponad rok temu

Witam,
Możliwe, że prócz trudności związanych z "życiem w ciągłym stresie" pojawiły się jakieś problemy z ciałem. Proszę więc kontynuować leczenie u kardiologa.
Proszę też koniecznie skorzystać z pomocy psychoterapeuty.
"Życie w ciągłym stresie" nie służy ani Pani ani dziecku. Sama może Pani radzić sobie dużo gorzej niż korzystając ze wsparcia innych osób. Możliwe, że ma Pani niewielki wpływ na to, co dzieje się z dzieckiem lecz w dużym stopniu zależy od Pani to, co Pani myśli i czuje w tej sytuacji. Może się to wydawać Pani w tej chwili bezsensowne, ale to nie sytuacji decydują, co czujemy, lecz nasza reakcja na nie. Spotykając się z terapeutą może Pani nauczyć sobie radzenia z emocjami i lepszego funkcjonowania. Zapewniam Pani jest to możliwe!
Warto też, aby Pani porozmawiała o swoich trudnościach z innymi osobami w podobnej sytuacji. Proszę zajrzeć na forum portalu rodziców dzieci niepełnosprawnych http://www.dzieciniepelnosprawne.pl/forum/ .
Może kontakt z innymi osobami w podobnej sytuacji jeszcze bardziej pomoże Pani.
To od Pani zależy to, co Pani zrobi.
Na pewno może Pani czuć się lepiej i być zdrowsza (z korzyścią dla siebie i bliskich) i myślę, że warto po to sięgnąć!

0

to rozległy i wielowątkowy temat.odpowiedź na portalu niewiele pomoże,polecam konsultacje u DOŚWIADCZONEGO TERAPEUTY (można też pracowac na skypie).pozdrawiam serdecznie Violetta Ruksza

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

portal.abczdrowie.pl
Patronaty