Nie mogę pogodzić się z tym, że ich straciłam. To załamanie?
Długo by pisać, ale tak w skrócie to rok temu spotykałam się z bardzo dobrymi kolegami, wręcz przyjaciółmi - to były bardzo dobre chwile, ale to wszystko zaczęło się psuć - oni znaleźli sobie nowe koleżanki, a ja i moje kumpele, żeby zrobić im na złość, zaczęłyśmy zadawać się z innymi kolegami, ale tylko pogorszyłyśmy sprawę :(. Teraz bardzo mi ich brakuje. Całymi dniami śpię i mam straszne wyrzuty sumienia, że tak postąpiłam :(. Płaczę, a na dodatek straciłam nawet kontakt z rodzicami. Po prostu nie mogę się z tym pogodzić, że ich straciłam. Pomocy :(