Niechęć do bycia matką

Mam 21 lat. Proszę mnie nie potępiać, jestem "obrzydliwie" nowoczesną osobą. Zajmuję się działalnością artystyczną, boję się stwierdzeń typu "Taka jest kolej rzeczy." Wiem, że nie nadaję się na matkę. Im więcej mam lat, tym bardziej mnie odrzuca prokreacja. Nigdy nie będę kochać dziecka. Jednoczęsnie ciągnie mnie do tego, żeby mieć męża, towarzysza, ale bratnią duszę, a nie "samca rozpłodowego". Czy moja "wersja" jest możliwa? Czy możemy być ludźmi, a nie tylko przedłużać gatunek?
KOBIETA, 21 LAT ponad rok temu

Dzień dobry.

Z opisu wynika, że ma Pani dopiero 21 lat, co oznacza, że niekoniecznie musi Pani myśleć już o zostaniu matką, tym bardziej, że, jak rozumiem, nie ma Pani odpowiedniego partnera. Pani wątpliwości są więc jak najbardziej naturalne. Nie ma też żadnego powodu, by, niezależnie od wieku, pozycji społecznej i systemu wartości koniecznie wypełnić "społeczny obowiązek" zostania ojcem/matką. Wydaje się też, że, szczególnie w dzisiejszych czasach, ma Pani szansę na znalezienie męża, towarzysza, czy bratniej duszy, który podzielać będzie Pani poglądy na życie - nie stając się tym samym wspomnianym "samcem rozpłodowym".
Z drugiej strony - fakt przedłużania gatunku nie sprawia, że przestajemy być ludźmi, co wydaje się Pani sugerować w swoim poście.

Pozdrawiam.

0

Dzień dobry,
na szczęście żyjemy w wolnym kraju i nie musimy rozmnażać się na siłę. Warto jednak zastanowić się czy "odrzuca" panią fakt posiadania dziecka czy fakt samej prokreacji czy czegoś jeszcze innego, być może warto zastanowić się nad źródłem takich negatywnych odczuć. Tak samo jak koleją rzeczy nie jest posiadanie rodziny i dzieci tak samo nikt nie może Pani zagwarantować że uda się Pani znaleźć bratnią duszę lub nie. W życiu chodzi o to żeby być szczęśliwym czego Pani życzę.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty