Niekontrolowane zmiany nastroju

Mam 19 lat i jestem mężczyzną. Dawniej byłem szczęśliwym, pełnym życia człowiekiem, całe dnie spędzałem na malowaniu obrazów, a radość, jaka z tego płynęła, była nie do opisania. Od 3 lat cierpię na niezależne zmiany nastroju - codziennie czuję w sobie pustkę, a rzeczy, które kiedyś mi sprawiały radość odeszły, moje wszystkie pasje stały się źródłem cierpienia, całe dnie spędzam, leżąc na łóżku, często płacząc i obwiniając się, a małe sprawy doprowadzają mnie do płaczu bądź furii. Tak wygląda dzień, a wieczorem często tryskam przez około godzinę energią i odzyskuję wiarę w siebie - ten stan jest swego rodzaju odurzeniem, po czymś takim jestem totalnie wyczerpany, i do tego dochodzi przytłaczające uczucie straty po przebudzeniu następnego dnia, utrzymujące się cały dzień.

Nie jestem w żaden sposób w stanie kontrolować swoich uczuć, nawet kiedy spotykam się z ludźmi, których kocham. Jestem totalnie zdołowany, wszyscy to zauważają, nieważne, co robię, nie mogę odnaleźć szczęścia, wcześniej wystarczyło zrobić coś, co sprawia przyjemność, a teraz nawet nic nie czuję, poza swoim ciałem, które mnie uwiera i sprawia tylko ból - po prostu nie mam życia emocjonalnego. Teraz tylko przypominam sobie, jak było kiedyś, zostało mi tylko wspomnienie tego, jaki kiedyś byłem. Wizyty u psychologa nie pomogły. Nieważne jakbym się starał, próbował czy wierzył w lepsze jutro, zmienił nastawienie, epizody szczęścia i rutynowego smutku są niezależne od mojej woli i bardzo wyniszczające, zarówno psychicznie, jak i fizycznie.

MĘŻCZYZNA, 19 LAT ponad rok temu
Paulina Witek Psycholog, Warszawa
72 poziom zaufania

Zaburzenie, na które prawdopodobnie Pan cierpi, leczy przede wszystkim lekarz psychiatra. Czy do tej pory żaden z psychologów nie skierował Pana do takiego lekarza? Na pewno powinien Pan zostać zdiagnozowany pod kątem psychiatrycznym. Psychoterapia może mieć działanie wspomagające, ale akurat w Pana przypadku, jeśli występują tego rodzaju wahania nastroju, zdecydowanie powinien Pan podjąć leczenie farmakologiczne. Gorąco Pana namawiam do wizyty u psychiatry, nie musi Pan być skazany na tak wyczerpujące stany emocjonalne. Malowanie bardzo pomaga w ekspresji i wyrażaniu swojego smutku, przygnębienia czy euforii. Jeśli będzie czuł się Pan lepiej, proszę spróbować namalować to, co Pan czuje. To może Panu pomóc.

Pozdrawiam serdecznie

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

portal.abczdrowie.pl
Patronaty