Od pół roku mam złe sny. Dlaczego?
Jestem kobietą, mam 19 lat i stwierdzoną nerwicę lękową. Od pół roku, niemalże codziennie, miewam koszmary, które mają wpływ na moje życie codzienne.
Początkowo myślałam sobie, iż to tylko sny, nic groźnego. Jednak po pół roku koszmary zaczęły mylić mi się z rzeczywistością. Śni mi się odległa galaktyka, koniec świata, śmierć, samotność - czyli to, czego najbardziej się obawiam. Zaczynam mylić wydarzenia realne z tymi wyśnionymi. Boję się, że po prostu zwariuję. Nie wiem co mam robić, by się ich pozbyć.
Zaczynam się bać, że nawet w tym momencie, gdy piszę do państwa to pytanie, mogę po prostu śnić. Przyjmuję 2 tabletki leku S***. Czy tak może się dziać właśnie przez ten lek? Dlaczego się tak męczę? :( Pozdrawiam, M.