Pomoc dla syna będącego w toksycznym związku

Mój syn tkwi w toksycznym,uzależniającym związku. Związkiem tym "zarządzają" rodzice jego żony,która ma coraz to nowe oczekiwania,żądania i pomysły. Synowi nie wolno nic mówić i o niczym decydować.Teraz ma rzucić palenie i zerwać kontakt ze mną. Najpodlejsze jest to,że do manipulacji wykorzystywana jest moja 2-letnia wnusia. Ja nie mam potrzeby żyć życiem syna ale nie umiem podjąć decyzji,nie mam ochoty grać w narzucane gry, czy zostawić go samego czy próbować mu uświadomić w czym tkwi
ponad rok temu

Witam serdecznie,
Rozumiem, że martwi się Pani o syna, jest Pani zaniepokojona sytuacją, która ma miejsce w jego rodzinie. Może Pani z nim porozmawiać, powiedzieć mu o tym, co Panią niepokoi i zaproponować pomoc. Jednak proszę pamiętać, że ostateczna decyzja należy do niego.
Pozdrawiam

0

Witam Panią,
Pani syn z jakiegoś powodu jest w takim, a nie innym związku. Być może musi doświadczyć "różnych" rzeczy, aby chcieć coś zmienić, oczywiście jeśli w ogóle będzie chciał jakiejkolwiek zmiany. Myślę, że jako mama, może Pani przedstawić swój punkt widzenia i pokazać, co Panią niepokoi, ale decyzja będzie i tak należała do syna.
Pozdrawiam
Izabela Makowska-Trzeciak

0

Witam Panią,
rozumiem Pani niepokój. Myślę, że w takiej sytuacji może Pani z Pewnością wspierać syna, rozmawiać z nim. On przecież każdego dnia na nowo podejmuje własną decyzję, że się na to godzi, że jest z żoną. Jako matkę to z pewnością boli, lecz proszę dobrze zrozumieć sformułowanie "nie wolno mu mówić, decydować". Wolno. Z jakiegoś powodu on nie korzysta z tego prawa. Proszę go o to zapytać, może stanie się to przyczynkiem do zmiany. Możliwe, że nie chce ponosić konsekwencji sprzeciwu, np. kłótni. Coś jest przyczyną jego postawy. Czasem tkwi ona głęboko. Można do tego dotrzeć, ale potrzebny jest czas i praca nad problemem. Póki zaś syn nie chce niczego zmieniać, pozostaje matczyna troska i miłość.
Pozdrawiam
Monika

0

Warto jest spotkać się z synem na szczerą rozmowę. Spróbować powiedzieć o tym co Pan (Pani) czuje i co widzi, można też porozmawiać o potrzebach i waszych relacjach. Myślę, że powiedzenie o swoich uczuciach może dać lepszy rezultat niż przedstawienie problemu, którego Pani (Pana) syn nie koniecznie może widzieć. Jeżeli to nie da żadnego rezultatu, to może wtedy warto jest poczekać.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty