Witam,
Sama widzisz,że nałóg,dopóki trwa jest silniejszy od wszystkiego i wszystkich,nawet tych,których się kocha.Tak więc ,jedyna droga,to psychoterapia pod okiem specjalisty uzależnień.Są oczywiście rózne oferty dot.hipnozy w takich stanach,niemniej każda z nich musi sie zacząc od świadomej decyzji męża/a o to najtrudniej/.Detoks nie jest metodą leczenia a tylko odtruciem,więc nie powoduje żadnych zmian w systemiie myślenia ani przeżywania,a taki problem wymaga również kontroli pacjenta i bycia w kontakcie z terapeutą podczas zdrowienia /abstynencji/.
Na razie proszę samej zgłosić się do dobrego psychoterapeuty i pozostać pod jego opieką,żeby Pani nauczyła się odcinać od problemu męża i nabrała siły do życia w inny sposób,inaczej zacznie się problem z przemocą,policją,sądem itd.

Dzień dobry!
Z Pani listu wnioskuję, że mąż ma już świadomość, że ma poważny problem z alkoholem i podjął nawet decyzję o leczeniu zamkniętym. Wygląda też na to, że kiedy pojawia się stres, jakieś trudności, to dla męża sposobem na ich "rozwiązanie" jest upijanie się. Zdecydowanie mąż potrzebuje terapii indywidualnej bądź grupowej, najlepiej ze specjalistą ds. uzależnień. Tam nauczy się konstruktywnych sposobów radzenia sobie z sytuacjami trudnymi, frustrującymi.
Nie wiem, czy Pani już ustaliła z mężem , jakie konsekwencje mogą wyniknąć dla Waszego małżeństwa, jeżeli on nadal będzie nadużywał alkoholu? Czy ma Pani jakąś decyzję na ten temat? Czy pozwala Pani mężowi rozwiązywać problemy związane z jego upijaniem się, czy też chroni go Pani i tłumaczy przed innymi?
Proponuję, żeby Pani spokojnie zdecydowała, jaki rodzaj pomocy może Pani mężowi ofiarować, a na co już dłużej zgadzać się Pani nie będzie. Następnie spokojnie, w dogodnym dla Was obojga momencie przekazała mu swoje decyzje i pomysły oraz wysłuchała jego argumentów. Niech ta rozmowa zakończy się ustaleniami, realnymi do zrealizowania i dla Pani, i dla męża. Będzie jeszcze potrzebna konsekwencja w realizowaniu ustaleń.
Trzymam kciuki za Państwa spotkanie i rozmowę!