Witam,
Proponuję poważnie i otwarcie porozmawiać i wyjaśnić sobie wszystko na spokojnie. Powiedz, jak czujesz się w tej sytuacji i spytaj o jego uczucia. Spytaj o jego zazdrość i poinformuj go, że jest ona w obecnej sytuacji nie na miejscu. A pytanie dlaczego tak się zachowuje jest do niego, nie do mnie. Ja mogę jedynie dywagować.
Pozdrawiam
Jeśli jasno deklaruje niechęć do związku, nie daje Pani prawa do bliskiej relacji, ale- jak rozumiem- sam potrzebuje wolności i braku zobowiązań- warto zadać sobie pytanie, czy chce Pani w ten sposób żyć? Czy strefa przyjaźni nie będzie dla Pani większym cierpieniem niż zyskiem? I czy chce Pani być "kołem ratunkowym"?
Może Pani jasno i konkretnie porozmawiać o tym z byłym partnerem, powiedzieć o swoich uczuciach, oczekiwaniach, ale także granicach. Zapytać o to samo partnera. Jeśli nie ma możliwości powrotu, a relacja miałby być "bez zobowiązań", warto przemyśleć, czy Pani tego także chce.
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Czy powinnam zerwać relacje z mężczyzną? – odpowiada Mgr Magdalena Golicz
- Co zrobić, żeby chłopak w końcu się określił? – odpowiada Mgr Anna Gromińska
- Szanse na utrzymanie związku po rozstaniu – odpowiada Mgr Magdalena Golicz
- Zazdrość chłopaka o byłego partnera – odpowiada Mgr Magdalena Golicz
- Przyjaźń z dziewczyną po rozstaniu – odpowiada Mgr Magdalena Golicz
- Relacja w przyjaźni pomiędzy kobietą a mężczyzną – odpowiada Mgr Zuzanna Starczewska
- Jak porozmawiać z przyjacielem? – odpowiada Mgr Sylwia Nowak
- Chorobliwa zazdrość o męża i problemy z zaufaniem – odpowiada Mgr Jakub Bętkowski
- Pierwsza praca przed rozpoczęciem studiów – odpowiada Mgr Magdalena Golicz
- Uczucie bycia awaryjną przyjaciółką – odpowiada Piotr Bochański
artykuły
„Chłopaki nie płaczą", czyli dlaczego zdecydowana większość osób poszukujących pomocy psychologicznej to kobiety
Stereotypowy obraz mężczyzny opiera się na odwadze
Depresja a otwarcie się na innych
Kiedy człowiek jest smutny lub popada w depresję,
Wygląda, jakby zaraz miała urodzić. Od lat cierpi na endometriozę
Jej koszmar zaczął się, gdy miała 14 lat. Mimo to