Prowokowanie wymiotów, unikanie kontaktów z ludźmi a odchudzanie

czuje sie dziwnie sama ze soba.na poczatku wakacji zaczelam sie odchudzac.cwicze, nie jem po 18,licze kalorie. czasami jednak mam ochote zjesc cos co standardowo nie powinno znajdowac sie w mojej diecie.najczesciej konczy sie to jednak wymiotami. mam tez wtedy ogromne wyrzuty sumienia.poczatkowo czulam sie dobrze fizycznie.teraz jest jednak coraz gorzej.myslalam ze to depresja(nie widuje sie ze znajomymi,zerwalam z chlopakiem,siedze caly czas w domu,odczuwalam oslabienie)prosze o porade
ponad rok temu

Witam serdecznie,
Koncentracja na wadze i odchudzaniu, poczucie winy i prowokowanie wymiotów po zjedzeniu czegoś "niedozwolonego" mogą sugerować zaburzenia odżywiania. A one z kolei często współwystępują z zaburzeniami nastroju. Myślę, że to pora, abyś skorzystała z pomocy psychologa, by zapobiec pogłębieniu się Twoich problemów.
Pozdrawiam

0

Nie wiem,czy moja podpowiedż dotarła/jakieś kłopoty z informacją na stronie/,więc ponawiam :pomijając zagrożenia zdrowotne,jakie wiążą się z bulimią/bo to jest właśnie bulimia/,namawiam Cię do kontaktu z jakimś specjalistą.Jedzenie jest bowiem tylko jedną z form kontroli impulsów,które wysyła ciało do mózgu.Zdrowy człowiek je,gdy jest głodny,ale w jedzeniu ponad miarę bardzo często mamy do czynienia z takim nawykiem,że stres jest wynagradzany czekoladką "na pocieszenie",zamiast rozmową,pociechą innego rodzaju.Wpływa to wówczas na wytworzenie niewłasciwego odruchu i w sytuacjach trudnych po prostu odczuwa się głód,zamiast smutku czy strachu.Tym samym nie reagujemy prośbą o pomoc a zajadaniem tego smutku i efekt chwilowy jest,poczym stres/smutek/staje się jeszcze większy,bo dochodzi perspektywa utycia.
Rzadko kto z takim nawykiem jest w stanie poradzić sobie sam.Namawiam więc do zasięgnięcia pomocy specjalisty,by nauczyć się rozrózniać,co jest smutkiem a co głodem i wspólnie poszukać sposobów na inne rozwiązywanie pierwszego z tych stanów/czyli smutku/.
Pozdrawiam serdecznie

0

Witaj.
Objawy, które opisujesz świadczą prawdopodobnie o bulimii.
Bulimia jest to zaburzenie odżywiania charakteryzujące się napadami objadania się, po których występują tzw. zachowania kompensacyjne, które opisujesz: wywoływanie wymiotów, głodówki, ćwiczenia fizyczne. Podejrzewam bulimię, gdyż diagnozuje się ją, gdy osoba ma nawracające okresy żarłoczności, kiedy zjada duże ilości pokarmu w ciągu dnia, czuje, że traci kontrolę nad swoim zachowaniem w czasie napadu jedzenia, regularnie prowokuje wymioty, stosuje ścisłą dietę lub bardzo wyczerpujące ćwiczenia fizyczne. Aby spełnić kryteria bulimii muszą pojawić się minimum dwa napady żarłoczności w tygodniu plus sposoby do zmniejszenia wagi przez co najmniej trzy miesiące.
Bulimię leczy się za pomocą psychoterapii. Badania, a także moje doświadczenia w pracy z pacjentkami cierpiącymi na bulimię, potwierdzają bardzo wysoką skuteczność terapii poznawczo-behawioralnej. Warto odwiedzić doświadczonego psychoterapeutę, by uporać się z problemem i odzyskać dawne życie.
Pozdrawiam,
Marta Dziekanowska

0

Nie pisze Pani ile ma Pani lat i jaki powód odchudzania. Objawy jakie Pani opisuje to zachowania przypominające silną obsesję na punkcie odchudzania. Tak jakby nie było istotne Pani samopoczucie, ale fakt nie zjedzenia niczego co mogłoby Pani "zaszkodzić". Czy dietę układał dietetyk? Czy zrobiła Pani wcześniej badania? Pani świat nie przypomina rzeczywistości właściwej dla towarzyskiej młodej osoby, tylko zafiksowanej na niejedzeniu sfrustrowanej kobiety. Życie takiej osoby stopniowo zaczyna się kręcić wokół niejedzenia, utraty wagi , obsesyjnego poczucia winy, a w końcu pojawia się jadłowstręt psychiczny czy rytuały bulimiczne. Ostatecznie niszczy sobie Pani zdrowie psychiczne i fizyczne. Proszę nie zwlekać z udaniem się do psychologa po pomoc.
Pozdrawiam A.R.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty