Kilka prawd na temat bezsenności
Witam!
Takie dłużej trwające przygnębienie wymaga "przerobienia"(przegadania). Jeśli nie pomogły rozmowy z osobami zaufanymi, może warto skontaktować się ze specjalistą i umówić na kilka sesji. Trzeba uważać, żeby to przygnębienie, nie zamieniło.się w depresję.
Na porażkach (niepowodzeniach) warto się uczyć, odbijać się od nich, jak od trampoliny, jakkolwiek trywialnie to zabrzmi.
Ma Pani całę życie przed sobą, mnóstwo wspaniałych szans i możliwości.
Ale już czas patrzeć przed siebie.
Powodzenia, J.Pluta
Warto skonsultować się z psychologiem. Zdiagnozuje (być może Pani przygnębienie ma już charakter chorobowy) i pomoże poradzić sobie z obniżeniem nastroju i odnalezieniem radości życia.
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Przygnębienie - jak sobie pomóc? – odpowiada Mgr Arleta Balcerek
- Czy to depresja, czy nieporadność życiowa? – odpowiada Agnieszka Jamroży
- Rozpamiętywanie przeszłości – odpowiada Lek. Jacek Ławnicki
- Przygnębienie, smutek, płaczliwość u nastolatki – odpowiada Mgr Patrycja Stajer
- Czy ja mam depresję? Czy powinnam pójść do psychiatry? – odpowiada Joanna Moczulska-Rogowska
- Długotrwałe przygnębienie - nerwica czy depresja? – odpowiada Mgr Arleta Balcerek
- Depresja po odrzuceniu pierwszej miłości – odpowiada Mgr Agnieszka Szafrańska-Romanów
- Smutek po rozstaniu powodem depresji – odpowiada Mgr Magdalena Brabec
- Podejrzenie depresji u 18-latka – odpowiada Mgr Bogumiła Konieczna
- Przygnębienie i utrata ambicji u 24-latki – odpowiada Mgr Ryszard Chłopek