Utrata szansy na bycie szczęśliwą z osobą, którą kocham

Nie umiem sobie poradzić z przeszłością.Nie umiem byc szczęśliwa.Stracilam szanse na bycie szczesliwa z osobą ktrórą kocham chociaz wiem ze to jedynie moja wina ze olalam go. On teraz jest szczesliwy i z jednej strony cierpie z tego powodu ale kocham go więc jestem szczesliwa w jakimś stopniu ze jest on szczęśliwy.Jak mam sobie pomóc? Jak zapomniec
KOBIETA, 20 LAT ponad rok temu

Przywiązywanie wagi do cudzych opinii

Mgr Izabela Nowalska
Mgr Izabela Nowalska

Witaj,

najważniejsze w tej sytuacji, to postanowienie o zamknięciu przeszłości. Twój były chłopak jest już w innym związku. Jest szczęśliwy, jak piszesz. Dopóki będziesz żyła przeszłością, rozpamiętywała to, co było, oskarżała się o "olewanie go", nie zdołasz wyrwać się z tej sytuacji. Pomyśl, czy może okaże się Tobie pomocne symboliczne zakończenie waszego związku - wyrzucenie / zniszczenie jakiejś rzeczy, która się z tym związkiem kojarzy, bądź napisanie listu pożegnalnego, którego nigdy nie wyślesz.
Skup się na sobie. Pozwól sobie na przeżycie emocji, które w sobie nosisz. Wypłacz się, wykrzycz. Zacznij pisać pamiętnik - wyrzucisz z siebie myśli i emocje.
Pomyśl o pasjach, na które do tej pory nie miałaś czasu, o ludziach, z którym trudno było się spotkać. Rób to, co może poprawić Ci nastrój.
Natomiast myślenie, że straciłaś szansę na szczęście, po pierwsze z pewnością nie przyniesie Ci nic dobrego. A po drugie zapewne niewiele ma wspólnego z prawdą.
Gdyby Twój stan poczucia braku szczęści przedłużał się, pomyśl o kontakcie z psychologiem.

Pozdrawiam Cię serdecznie.

Witaj,
Rozumiem, że żałujesz, że go olałaś. Piszesz, że go kochasz, jednak z jakiegoś powodu nie chciałaś z nim być. Może te powody są słuszne? Może ten związek nie byłby dla Ciebie dobry, a żal jest jedynie wyrazem utraconej nadziei, niewykorzystanej szansy?
Spójrz na to z drugiej strony, powodzenia:)

0

Dzień dobry, rozumiem, że sytuacja ta jest dla pani trudna i bolesna ponieważ odczuwa pani dużą stratę. Emocje zmieniają się wraz z upływającym czasem, zachęcam do rozmów na ten temat z kimś bliskim. Pozdrawiam.

0

Zatem ma Pani swojego "Mr.Biga" (sex w wielkim mieście). Wiele kobiet ma.
Zapomnieć się nie da. Już to Pani wie, bo próbowała. Pomocne będzie bycie wdzięczną za tę relację. Niech Pani pomyśli: jakie to szczęście, że miała Pani okazję poznać takiego wspaniałego faceta. Proszę też zauważyć, że jest ich więcej niż jeden. Czas postrzegamy jako: przeszłość, teraźniejszość, przyszłość. Proszę sobie wyobrazić, że jedzie Pani samochodem i ciągle patrzy w lusterka wsteczne. Co się wtedy może stać? Kraksa. Na pierwszym lepszym drzewie. Gdy skupiamy się na przeszłości, przegapiamy swoje życie, które toczy się "tu i teraz". Jak długo Pani to sobie robi? Ilu wspaniałych facetów zginęło już pod kołami Pani samochodu? :)

0

Witam,

jeśli taka sytuacja trwa długo, zachęcam Panią do kontaktu z psychologiem. Będzie Pani miała szansę odkryć, dlaczego nie jest Pani w stanie pogodzić się z tą sytuacją (może Pani odkryć wiele ciekawych rzeczy o sobie, pracując ze specjalistą). Dodatkowo, będzie Pani miała okazję przyjrzeć się swoim potrzebom, wyobrażeniom na temat szczęśliwego związku, na wypracowanie planu, który pozwoli Pani wrócić do życia, w którym będzie Pani miała siłę szukać tego, czego Pani potrzeba, skoncentrować się na dostępnych zasobach, możliwościach – myśleniu bardziej o przyszłości a nie tylko przeszłości.

Pozdrawiam,
Elwira Chruściel

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty