Witam. Ja również proponuję zrobić badanie TSH, jeśli jest zaburzony to być może to jest przyczyną niemożliwości schudnięcia. Co do sposobu odżywiania to jest prawidłowo 5 posików, ogrniczenie słodyczy i słonych przekąsek też jest prawidłowe. Natomiast nie ma potrzeby ograniczania węglowodanów (chyba, że są to węglowodany proste w postaci słodyczy, ciastek), bo nawet w diecie odchudzającej są one w 50-55% dziennego zapotrzebowania energetycznego. Warto prowadzić przez kilka dni dzienniczek żywieniowy (wzór np. na mojej stronie internetowej dietetykwkrakowie.pl zakładka "Pierwsza wizyta", bo być może nieświadomie spożywa Pani więcej kalorii niż się wydaje, a przynajmniej da to Pani samej (czy też dietetykowi) pogląd, że to nie jest ten czynnik. Nie wiem czy Pani dalej karmi, ale jeśli tak to sam proces laktacji to ok.700-750 spalonych kalorii dziennie. Odnośnie opuchnięć to proszę zwrócic uwagę czy spożywa Pani odpowiednią ilość wody, paradoksalnie picie 1,5-2l daje większą ulgę, hamuje apetyt i pomaga oczyscić organizm. Aktywność fizyczna pomaga zrzucić kilogramy, ale często jest tak, że pacjenci mówią, że ćwiczą, a kilogramy dalej stoją w miejscu. Tyle, że kilogram tkanki tłuszczowej i kilogram tkanki mięśniowej waży tyle samo, ale zasadnicza różnica jest w objętości, wtedy róznicę widać np. po luźniejszych ubraniach. Większy pogląd dała by na pewno analiza składu masy ciała (jest tam np.zawartość masy mięśniowej i tkanki tłuszczowej i wody w organizmie). Pozdrawiam
