Rozpad związku opartego na seksie

Witam, tydzien temu rozpadl sie moj zwiazek. Trwal 3 lata partner sam mnie porzucil. z dnia na dzien bez wiekszego powodu, powiedzial ze kocha mnie dalej ale tak bd lepiej. dodam ze nasz zwiazek byl pelen namietnosci. zawsze powtarzal ze jest na mnie napalony, tylko teraz sie zastanawiam czy to szlo w parze z miloscia? zadko mi mowil czule slowka, tylko ze kocha, a czesciej ze go krece i wogole. czy to normalne? Moze zwiazek opieral sie na namietnosci? czasem mowil ze za zadko uprawiamy seks itp

KOBIETA, 25 LAT ponad rok temu

Konflikty w związku Problemy z seksem Seksuologia Psychologia Relacje z partnerem Seks

Ryzyko kontaktów seksualnych

Mgr Arleta Balcerek Psycholog, Warszawa

84 poziom zaufania

Witam!
Trudno jest określić, na jakich podstawach opierał się Państwa związek, mając tylko krótki opis tego, co między Wami zaszło. Domyślam się, że mieliście Państwo odmienne spojrzenie na niektóre kwestie. Z tego, co Pani napisała, może wynikać, że mieliście Państwo różne potrzeby i różnie rozumieliście bliskość/miłość/zaangażowanie. Zastanawiam się, czy czasem rozmawialiście o oczekiwaniach względem tej drugiej strony i o tym, czym właściwie jest dla Was ta relacja, co jest dla każdego z Was ważne? Rozumiem, że rozstanie dla Pani było zaskoczeniem. Może Pani spróbować zapytać byłego partnera, jakie jest jego zdanie na ten temat i dlaczego postanowił właśnie w taki sposób zakończyć tę relację.

Pozdrawiam

Mgr Barbara Szalacha Psychologia, Rzeszów

78 poziom zaufania

Witam,
Być może masz rację,gdyż nierzadko zdarza się,że fizyczny kontakt jest tylko u kobiety powiązany z więzią w szerszym znaczeniu,natomiast u niedojrzałych mężczyzn może być izolowany a nawet sprzeczny z definicją "poważnej"miłości,do której po prostu nie dorósł.Ważne w tym wszystkim wydaje się jednak to,że na skutek takich doświadczeń powstają czasem niekorzystne dla zdrowia psychicznego urazy co do własnej cielesności a czasami też odmienne i niekorzystne postrzeganie samej siebie.Gdy zauważysz niepokojące symptomy,najlepiej zasięgnąc pomocy terapeuty.
Pozdrawiam serdecznie.