Witam serdecznie!
W sprawach sercowych nie da się radzić, bo tylko Pani wie, co czuje do byłego partnera i jak naprawdę wyglądał Wasz związek przez te całe 3,5 roku wspólnego bycia ze sobą. Rozumiem, że czuje Pani smutek, żal, poczucie krzywdy i niesprawiedliwości z powodu zerwania. To są trudne emocje, które towarzyszą każdemu rozpadowi związku. Nie wiem, co rzeczywiście stanowiło przyczynę rozpadu Waszej relacji i czy argumentacja Pani byłego partnera jest prawdziwa, ale wiadomo, że każdy związek ewaluuje, zmienia się, dlatego Pani partner nie mógł czuć tego samego, co na początku Waszej znajomości. Na początku są „motylki w brzuchu”, wzajemna fascynacja, zainteresowanie, namiętność, chęć ciągłego poznawania i odkrywanie partnera. Wraz z rozwojem relacji fascynacja ustępuje miejsca zaangażowaniu, stopniowej stabilizacji, stąd właśnie plany o wspólnym zamieszkaniu itp. Jeżeli oboje partnerzy nie pracują nad związkiem, faktycznie uczucie może się wypalić. Wkrada się rutyna i nuda. Aby jej przeciwdziałać, sił i zaangażowania muszą dołożyć obie strony. Nie wiem, co aktualnie do Pani czuje eks partner. Tutaj konieczna byłaby szczera rozmowa. Obawiam się jednak, że propozycja Pani byłego chłopaka, byście zostali przyjaciółmi, nie jest dla Pani korzystna. Ani dla niego. Tym bardziej, że Pani go nadal kocha i spotkania z nim mogą być dla Pani bolesne – mogą przypominać wspólnie spędzone chwile i dawać być może złudną nadzieję, że związek da się odbudować. W przypadku rozstania najlepiej graniczyć spotkania z byłym partnerem do minimum. Jeśli jednak dostrzeglibyście oboje szansę na uratowanie Waszego związku, radziłabym Wam rozważyć terapię dla par. Więcej na temat komunikacji w związku i o tym, jak dbać o związek i nie dopuścić do rutyny może Pani przeczytać pod poniższymi linkami:
http://portal.abczdrowie.pl/jak-dbac-o-zwiazek
http://portal.abczdrowie.pl/wypalenie-w-zwiazku
http://portal.abczdrowie.pl/jak-stworzyc-idealny-zwiazek
http://portal.abczdrowie.pl/jak-sie-klocic
Pozdrawiam i życzę powodzenia